Czy w dzisiejszych czasach szanuje się prawa kobiet? Jakie prawo do decydowania o sobie mają kobiety? Jak na przestrzeni lat były traktowane kobiety!
Partnerka uatrakcyjnia życie mężczyzny. Niejednokrotnie słyszałem z ust żonatych panów, że dzięki kobietom w życiu mężczyzn jest większy porządek, niż gdyby parnerek nie było. Znam też wielu porządnych facetów, którzy są wstanie poradzić sobie bez kobiet, żyjąc na niezłym poziomie.
Na początku jest wesoło
Kobiety zaczęły głośniej domagać się swoich praw niż kiedykolwiek wcześniej, a mężczyźni nie zważają na to, że zaczyna się nas przyćmiewać. Moim zdaniem dobrze się dzieje. Kobiety są nie tylko odpowiedzialnymi matkami i żonami, ale także wybitnymi pracowniczkami, potrafiącymi awansować i wznosić firmy na szczyt. Moim zdaniem kobiety mają prawo decydować o siebie, swoim ciele. Tyczy się to praw pracowniczych, prawnych, zdrowotnych, aborcyjnych i wielu innych, o które z niezrozumiałych powodów, od wieków muszą walczyć.
Ktoś musi nam czasem uprzykrzyć nawet najpiękniejszy dzień. My naszym dziewczynom, narzeczonym, żonom nie jesteśmy dłużni. Nie mówię o rozwaleniu samochodu, nawet nie chodzi przykładowo o konieczności kupienia nowego piekarnika, który do tej pory nie był potrzebny. Czasem nie rozumiemy sensu w myśleniu naszej partnerki, ale to nie oznacza, że to co dla nas jest bez sensu i zbędne, dla niej też takie będzie.
Uszanujmy też, że sprzątanie, noszenie zakupów i rodzenie potomstwa to także ciężka praca. Wysiłek, abyśmy mężczyźni byli szczęśliwi. Aby kiedyś cały sukces odnośnie do wychowania dzieci i utrzymania porządku w domu spadł na mężczyznę. Rzadko słyszymy, aby to Kobietę doceniono. Gdyby nie to ostatnie, poza zadowalaniem potrzeb seksualnych, karmieniem i kochaniem, Bóg mógł nie wydawać tego gadżetu. Wyznacznikiem sukcesów w życiu mężczyzny jest jego kobieta
Wiele przypadków wskazuje, iż on nigdy nie dotarłby na szczyt gdyby nie ona.
Teraz całkiem serio, gdybyśmy się głębiej zastanowili, wielu dwudziestoletnich chłopaków w podświadomości nie ma szacunku do „przybyszek z Venus” czy uwaga! – dziury do zaspokojenia potrzeb. Zanim mnie skrytykujesz, pozostań do końca, bowiem być może moje przemyślenia, tudzież wnioski, wyjaśnią Ci, co mam na myśli.
Cofamy się w czasie
Na lekcjach historii mogliście spotkać tematykę miejsca Kobiety w społeczeństwie np. w starożytnym Rzymie, Średniowieczu itd. Nawet w XIX w. doszukamy się rejonów świata, gdzie płcią, bez której by nas nie było, zwyczajnie mężczyźni pomiatają. Dziewczynki od najmłodszych lat były wychowywane w przekonaniu, iż nie mają żadnych praw, własnego zdania, dokładnie jak zwyczajny mebel, służący do konkretnych zadań.
Być ozdobą mężczyzny, służyć mu, rodzić i 24/h zajmować się wspólnym potomstwem, gdzie i tak od natury mamy niezwykły prezent. Po pierwsze nie rodzimy, więc nie miesiączkujemy, a dzięki temu nie męczymy się raz do jakiegoś czasu. Nie wspieramy ich w tym często bolesnym czasie i w dodatku denerwujemy pytaniami — masz okres? – jakby odpowiedź „tak kochanie” oznaczało — aha, to ci nie przeszkadzam. W końcu i tak przejdzie, a wtedy wrócę. – takie nastawienie ma ogromna większość mężczyzn.
Działamy mniej skomplikowanie, a ponadto od dziecka więcej nam można. Wypada nam przeklinać, zaczepiać, napadać. Ogólnie nie wstydzimy się tego, uznając za normalne, ale Kobieta jest wtedy „zwykłą szmatą”. Tak było od wiek wieków. Czy stereotypy się zmienią?
Niby żyjemy w cywilizacji
Pomimo wysokiego poziomu życia niż w wielu innych miejscach na świecie, Kobiety w dalszym ciągu są dyskryminowane. Z mojego młodzieńczego punktu widzenia uważam, że nie rozwiązuje się problemu, a próbuje go załatać jak dziury w ulicach. Chociaż i z tym często bywa słabo.
Cały czas chodzi mi o m.in. Czarny Protest. Wielu nie zabiera głosu, co z jednej strony jest rozsądne, z drugiej nie. Natomiast ja próbuję cały czas zrozumieć obie strony. Chociaż teraz już sam nie wiem, ponieważ stworzyła się masa grup w protestach i każda oczekuje czego innego.
Teraz zejdę odrobinę z tematu, bowiem uważam to za istotne. Moje stanowisko à propos Kościoła cały czas jest niezmienne. Uważam wiarę za jedną z nieodłącznych części naszego życia. Jako dzieciak wychowany w katolickiej rodzinie rozumiem wszelkie zasady, dekalog itd. Aborcja jest morderstwem, jeżeli patrzeć z tego punktu widzenia.
Natomiast jako człowiek myślący, jestem zdania, iż świat poszedł do przodu, a wiara cały czas stoi w miejscu. Przez to prawdopodobnie wielu polityków, głów państw wychodzi z założenia, iż aborcja, in Vitro jest złe, fuj, niedobre.
In Vitro dla niezdecydowanych
Teraz kilka słów odnośnie do zabraniania Kobiecie prawa do decyzji. Poruszę temat aborcji, in vitro i adopcji. Jednakże tyczy się to do wielu innych aspektów. Kobieta też ma prawo głosu, ale często jest cicho, bo nie wypada, mąż się nie zgadza, chłopak jest innego zdania, a narzeczony nie wiadomo jak zareaguje. Tak powinno być?
Nie mogę być przeciwny In Vitro. Zostało opatentowane, kosztowało mnóstwo pracy wielu osób i sam tego nie powstrzymam. Moje nerwy ani hate nic nie pomogą, nie zmienią odkryć. Mimo tego proponuję parom, które nie mogą mieć własnego potomstwa, rozważyć może adopcję? Te dzieci nie wylazły przecież z piekła i też potrafią być wdzięczne za pokochanie.
Podobnie uważam w strefie gwałtu. Dziecko nic nie jest niczemu winne. Jeżeli nawet jest efektem wspomnianego gwałtu, niechcianej ciąży, wpadki, pękniętej gumki, czegokolwiek. Ma prawo do życia. Lecz jeżeli nauka przewiduje możliwość usunięcia płodu, a „matka” jest świadoma swego wyboru, nie powinno się jej tego zabraniać. Zresztą szczerze mówiąc, nie obchodzą mnie czyjeś decyzje. Ktoś chce usunąć swoje dziecko, jego sprawa. Martwię się o swoje życie, moją rodzinę, moją Kobietę. Nic mi do innych.
Ona je nosi i skoro żyjemy w cywilizacji, kraju niepodległym, wolnym, gdzie każdy ma prawo do własnego zdania, decyzji, powinniśmy to uszanować. Jeżeli możemy robić ze swoim ciałem, co chcemy np. tatuaże, kolczyki, wszczepić chipy… Dlaczego kobieta dobrowolnie nie ma prawa do usunięcia dziecka?
Kobieta i jej prawo wyboru
Jeżeli ma się urodzić chore, być bite z powodu znienawidzenia, depresji zaraz po napaści seksualnej i rodzice tak zdecydują w sprawie swojego maleństwa, ich wybór. Mogą decydować za dziecko do skończenia jego pełnoletności, w razie operacji wyrażać zgody, dlaczego nieusunięcia jego ze swojego życia? Brzmi brutalnie, ale ich decyzja. Chociaż może z dwojga złego lepiej, aby miało szansę się urodzić i być adoptowane przez kochającą rodzinę. I zarazem żyć całe życie z męczącym pytaniem, dlaczego zostało odrzucone…?
Chociaż brzmi to potwornie, nie wszyscy musimy być tego samego zdania, natomiast powinniśmy mieć możliwość podjęcia własnego działania bez ingerencji innych osób, które nawet jeżeli nas mogą dobrze ukierunkować, nie muszą wcale mieć nic do powiedzenia.
Niedemokratyczny brak demokracji
Według mnie kobiety wzięły w końcu niektórych mężczyzn za jaja i jasno dały do zrozumienia, jak bardzo chcą mieć swoje postulaty, miejsce w społeczeństwie, prawo do własnego głosu i decyzji bez udziału szowinistycznej płci męskiej. Walka nie jest łatwa. Z mojego punktu widzenia, aborcja przyczynia się do mniejszego wzrostu przyrostu naturalnego, co najgorsze do bawienia się życiem. Dosłownie, jeżeli nie chcesz dziecka, to je sobie usuwasz? Czy tak powinno być? Nie! Każdy ma prawo do własnego zdania i swoich wyborów. Jeżeli Kobieta nie chce nosić dziecka pod swoim sercem to dlaczego prawo ma je do tego zmuszać?
Niestety nasze głowy państwa muszą być świadomi tego, iż oni są dla obywateli, a nie obywatele dla nich. Dlatego, jeśli lud pod nimi domaga się czegoś w większym demokratycznym odsetku, muszą się podporządkować. W końcu inaczej nie byłby to kraj demokratyczny, a coraz częściej dochodzę do wniosku, iż nie jest.
Dobiłeś mnie tym wpisem. Nie mam nawet siły go komentować bardziej.
I tak trzymać. Resztkami sił, dotarłaś do pola z komentarzami. Doceniam. 😛
Humorystyczny początek jednak temat warty zwrócenia uwagi Wiesz nie zgadzam się z Tobą bo jeżeli pozwolono by na wszystko ludzie zaczęli by robić co chcą a to mogłoby doprowadzić do chaosu
Z jednej strony tak, od przybytku głowa boli. Jednak władza w naszym kraju postępuje prowokując ludzi do tego chaosu dochodzi.
Poprawka
Dlatego jeśli lud pod nimi domaga się czegoś w większym demokratycznym odsetku, muszą się podporządkować.
demokracja…czym jest…lud…a jeślim lud błądzi…i dzisiaj wydaje mu się dobre To… a jutro zmądrzeje, dorośnie, nabierze doświadczenia i inaczej osądzi i To będzie wtedy złe…
myśl i pisz dalej…
Czasami lud źle może wybrać, ale jeżeli kobieta domaga się praw co do własnego ciała, możliwości podejmowania własnych decyzji, czemu nie miałoby tak być? Masz rację w swoich argumentach ktoś inny będzie miał w swoich, bo jak jest tu nas tyle, każdy będzie miał inne zdanie na ten temat.
Po pierwsze nie rodzimy, więc nie miesiączkujemy, a dzięki temu nie męczymy się raz do jakiegoś czasu.
A nadmiar spermy nie męczy ciebie co jakiś czas…
Natomiast ja próbuję cały czas zrozumieć obie strony.
Nawet "ławeczka" w Ranczo wie, że kobiety należy kochać a nie rozumieć…
Lecz jeżeli nauka przewiduje możliwość usunięcia płodu, ???????
Nauka przewiduje…coś nie tak…Nauka przewiduje zabicie psa, kota, człowieka na wojnie…i w czasie pokoju…słabe myślenie…
Dlaczego kobieta dobrowolnie nie ma prawa do usunięcia dziecka?
A dlaczego ja nie mam prawa do usunięcia Ciebie…
I chociaż brzmi to potwornie, nie wszyscy musimy być tego samego zdania, natomiast powinniśmy mieć możliwość podjęcia własnego działania.
Właśnie wymyślasz potworne historie… Więc jednak wybieram zabicie Ciebie…działam…
Dlatego jeśli lud pod nimi domaga się czegoś w większym demokratycznym odsetku, muszą się podporządkować.
demokracja…czym jest…lud…a jeślim lud błądzi…i dzisiaj wydaje mu się dobre To… a jutro zmądrzeje, dorośnie, nabierze doświadczenia i inaczej osądzi i T będzie wtedy złe…
myśl i pisz dalej…
Nadmiar spermy czy mnie męczy? Wiesz moja dziewczyna śledzi bloga, więc wolałbym nie odpowiadać w tym kontekście. Kobietę da się zrozumieć, nie zawsze ale jeżeli Ona chce abyśmy zrozumieli to znajdzie nawet odpowiednie słowa. Nie musisz się ze mną zgadzać. Między innymi w tym celu prowadzę ten blog. Aby udowadniać jak różnią się poglądami pokolenia (bez urazy).
Czemu nie masz prawa do usunięcia mnie? Wiesz, jakby to powiedzieli dzisiejsi gimnazjaliści – ,,usuwasz ze znajomych i już mnie nie ma". 😛
Dlatego jeżeli matka świadomie podejmuje decyzję aby usunąć swoje dziecko, lepiej dla niego tak niż żeby skończyło pod gruzami, czy w pojemniku na śmieci.
Chociaż Twoje argumenty rzeczywiście sugerują na obalenie mojego tekstu, warto pamiętać, że ludzie mają różne opinie, zdanie na temat poruszony przeze mnie powyżej. Rzeczywiście jako katolik nawet nie powinienem pisać takich okropieństw, ale tak naprawdę najbardziej przykre jest to, że nie ja jeden tak uważam.
Mężczyźni muszą walczyć o równouprawnienie w długości życia…
Kobiety po 65 przejmuję ich ZUS…
Wiesz, kończyłyby szybciej gdyby miały żony, więc tę część pozostawiam już kobietom do wypowiedzi. A my, czy chcemy czy nie i tak żyjemy krócej, więc tak czy inaczej tego nie zmienimy.
Szanuję kobiety bardziej, niż się komukolwiek wydaje.
I… facetki wcale nie są "płcią piękną".
Dla facetek – mężczyźni są "płcią piękną", a dla mężczyzn – facetki są "płcią piękną".
Ot i tyle.
Cokolwiek miałeś na myśli, za pewne masz rację, a ja na (jak to twierdzą moi kumple) "solidarność plemników" zgodzę się! 😀
Post daje do myślenia, mądrze mówisz chociaż co do in vitro się nie zgadzam bo to uwłacza kobietę. Zawsze byłam przeciwna. Bóg decyduje o tym czy człowiek będzie miał swoje dzieci czy adoptowane.
Nie będę wypowiadać się w sprawie Boga i wiary, bo to oddzielny temat, a nie chcę narzucać Ci swoich racji. Natomiast wiele decyzji które podejmujemy dzisiaj, uwłaczałoby ludzi setki lat temu. Także, jeżeli kobieta decyduje się na in vitro, mężczyzna wyraża na to zgodę, ich sprawa jeżeli chcą iść z postępem. Druga sprawa, co uważamy za postęp?
A co w przypadku jeśli jest to osoba niewierząca ? Też ma powoływać się na Boga, w którego nie wierzy ? Z tego co mi wiadomo, Bóg również dał człowiekowi wolną wolę, dlaczego więc ktoś inny nam ją odbiera ?
Dodam od siebie tak. Nie krytykuję ani nie zabraniam drugiemu człowiekowi. W życiu dochodzi do różnych sytuacji i sam nie wiem co bym wybrał.
Polecam do obejrzenia film pt: " October baby "
Zaznaczyłem w aplikacji Filmweb, więc z pewnością kiedyś obejrzę. Dziękuję za propozycję i do usłyszenia! 🙂
Oglądałam ten film. Jest świetny 🙂
Teraz już nie mam wyjścia i muszę obejrzeć. 🙂 Potraficie przekonać. 😉
Zgadzam się z tym że kobiety powinny mieć prawa. Iednzk nie mogę się zgodzić z tym co sądzisz o usunięciu ciąży w razie gwałtu. Święty Jan Paweł II mówił że mężczyzna który zgwałcił kobietę idzie na kilka lat do więzienia , zaś dzieck (owoc gwałtu ) które przecież jest całkowicie niewinne, płaci najwyższą cenę – życiem. Wiem że kobiety nie chcą mieć dzieci z gwałtu. Jest to dla nich bardzo ciężkie i bolesne. Jednak zamiast je zabijać można przecież oddać je do domu dziecka. Dzieci z gwałtu też potrafią kochać więc czemu nie dać im szansy?
Wiesz Elviro, z jednej strony dziecko niczemu nie jest winne, ojciec malucha trafia do więzienia, ale taka szesnastoletnia dziewczyna zostaje z tym małym życiem do końca i czasem za całe wydarzenie obwinia to małe stworzenie. Następnym bólem może być poronienie które może być wynikiem stresu, próbami aby to dziecko niestety umarło.
W końcu ktoś odważył się to powiedzieć. Początek wydaje się mi być niepotrzebny, robi niepotrzebne zamieszanie. Ale chytry sposób.
Zacząłem w taki sposób aby teksty pod rząd nie wyglądały tak samo. Cieszę się, że forma którą proponuję odpowiada Wam, jednak od czasu do czasu sam potrzebuję jakiegoś smaczku. Chytrym się urodziłem, nic na to nie poradzę. 🙂