Czym wyróżnia się województwo podlaskie? Jak prawosławie wpływa na kulturę na Podlasiu? Ciekawostki na temat regionu podlaskiego!
Nieczęsto wspominam o tym, że mieszkam na Podlasiu, a dokładniej na obrzeżach miasta Białegostoku. Mieszkanie w województwie podlaskim ma kilka zalet, o których chciałbym Ci dziś opowiedzieć. Znalazłem kilka ciekawostek, do których chciałbym się również odnieść, a przy okazji o nich z Tobą podyskutować.
Polecane miejsca otoczone naturą
Zanim opowiem o życiu na Podlasiu i ciekawostkach dotyczących regionu, poznaj kilka miejsc, które osobiście polecam do wypoczynku w otoczeniu natury. Poznaj kładki, wieże widokowe, plaże i spływ kajakowy, w otoczeniu Zielonych Płuc Polski.
- Kładka Śliwno – Waniewo (Google Maps)
- Kładka Wyżary (Google Maps)
- Wieża widokowa na Górze Kopnej (Google Maps)
- Ziołowy Zakątek (Google Maps)
- Plaża Ogrodniczki (Google Maps)
- Podlaska Amazonia (spływ kajakowy)
- Dworzysk – Pole Lawendy (wpis sponsorowany)
Jeśli natomiast lubisz spędzać czas, korzystając z knajp, kawiarni, klubów czy atrakcji w centrum Białegostoku, zapraszam do sprawdzenia artykułów z serii Polecane Białystok. Tymczasem zostań, aby poznać ciekawostki oraz wnioski, które przygotowałem Ci jako Białostoczanin.
Podróż do czasów przodków
Podlasie zdecydowanie wyróżnia się kulturą prawosławną. Wiele wiosek po dziś dzień zachowało prawosławną architekturę. Domy na Podlasiu są starodawne, dzięki czemu przypominają o naszych przodkach. Podlaskie wsie są idealnym miejscem, jeśli chce się cofnąć w czasie. Tutaj wyobraźnia umożliwia zobaczenia, jak kiedyś wyglądały polskie domy. Przybywając w nasze rejony, nie sposób nie usłyszeć o prawosławnych krzyżach, kapliczkach, zdobionych domach, a przede wszystkim o Krainie Otwartych Okiennic.
Opowieści o chałupach z piecami kaflowymi, świętymi obrazkami na ścianach, makatkami zdobiącymi meble, są w naszym regionie wciąż dostępne miejsca. Przy niektórych domach znajdują się ławeczki, tuż przy kamienistych drogach. Jak przed wiekami, dziś sąsiedzi również siadają na tych ławkach, aby ze sobą porozmawiać.
Dwa sylwestry w ciągu roku
Religia prawosławna wnosi do życia mieszkańców Podlasia nie tylko kolory domostwa, bogatą kulturę i podniosłość cerkwi, które robią wrażenie. To także dwa sylwestry w ciągu roku. W praktyce jako katolik obchodzę tylko sylwestra z 31 grudnia na 1 stycznia. Znajomi wyznający religię prawosławną, towarzyszą nam podczas nowego roku, natomiast z najbliższymi obchodzą również sylwestra 13 stycznia. Osobiście nie zdarzyło mi się brać udziału w obu sylwestrach, natomiast moim przyjaciołom już tak.
Jednym z miejsc, które warto zobaczyć, będąc na Podlasiu jest Grabarka, czyli najpopularniejsze miejsce w Polsce wśród wyznawców prawosławia. To miejsce przepełnia spokój, podniosłość religii, a przede wszystkim ilość prawosławnych krzyży, których z roku na rok przybywa coraz więcej.
Bociany na Podlasiu
Z okazji przybycia bocianów do naszego regionu, w niektórych domach wypieka się tz. bocianie łapy (pot. busłowe łapy). To ciasto drożdżowe, przypominające kształtem bocianie łapki. Prawdą jest, że sporadycznie się zdarza, iż nie było wsi, w której nie słychać byłoby bocianiego klekotu. Gdy przelatują nad ludźmi, ich skrzydła zawsze zwracają uwagę.
Sprawdź więcej miejsc w Białymstoku
Sprawdź pozostałe artykuły z serii Polecane w Białymstoku, w której sprawdzam i polecam miejsca w Białegostoku.
Przepiękne rozlewiska
Jednym z moich ulubionych miejsc, jest rzeka Narew. Uwielbiam jeździć rowerem nad jej brzegi, aby w spokoju posiedzieć i pomyśleć. Panująca na Podlasiu cisza jest odprężająca. Z każdej wyprawy rowerowej wracam odprężony. To jedno z wielu powodów, dla których mieszkanie w tym regionie polski jest powodem do radości.
Podobno najgłębszym jeziorem w Polsce jest Hańcza na Suwalszczyźnie (108,5 m.), a największym jeziorem są Wigry (21,9 m2), ale nie jestem w stanie tego osobiście potwierdzić, zważywszy na fakt, że panicznie boję się wody.
Będąc przy temacie natury, nie sposób zapomnieć o świeżym powietrzu i rozległych lasach, które zajmują ok. 30% powierzchni regionu. Nie bez powodu nazywane są Zielonymi Płucami Polski. Na Podlasiu mamy aż 4 parki narodowe: Białowieski Park Narodowy, Biebrzański Park Narodowy, Wigierski Park Narodowy oraz Narwiański Park Narodowy. Poza tym dostępnych jest 85 rezerwatów przyrody i 3 parki krajobrazowe, będące idealnymi miejscami na pozostawienie za sobą zgiełku miasta.
Najwięcej mamy…
Wbrew pozorom do szkoły lub pracy nie dojeżdżamy furmankami, a parkingi zajmują samochody – nie konie. Chociaż zdarza się, że na drogę wybiegnie łoś lub przez centrum miasta przespaceruje się dzik, takich sytuacji nie widujemy często. Oczywiście, gdy jeżdżę do Warszawy, na ogół żartuję, że przyjechałem na niedźwiedziu lub dziku. Mimo wszystko nasz region jest bardzo rozwinięty pod kątem infrastruktury. Mamy rozwinięty przemysł produkcyjny, oferujący stanowiska pracy mieszkańcom. Edukacja jest dostępna w wielu wsiach, co widać po ilości opuszczonych szkół, gdy młodzi zaczęli przeprowadzać się bliżej większych miast, którymi są Białystok, Suwałki oraz Łomża. Województwie podlaskim mamy 7 teatrów, 13 kin, 30 muzeów i aż 235 bibliotek! Największym rondem w Polsce, jest to zlokalizowane w Krynkach.
Do klubów chodzę sporadycznie, bo bardziej od głośnej muzyki i przepychania się w tłumie na parkiecie, wolę samodzielnie organizować tz. domówki, lub uczestniczyć w spotkaniach ze znajomymi w domach. Natomiast nie ukrywam, że bardzo odczuwalne jest poczucie małomiasteczkowości, nachalnie promowanej wielokulturowości i narzucaniu wartości oraz pamięci przodków. Odnoszę wrażenie, że częściej słyszę o historii, niż nowoczesnych inicjatywach, czego osobiście mi brakuje.
Gdy odbywają się koncerty, zauważam nacisk na artystów, aby zachwalali miasto, jakby nic innego powiedzieć nie mogli. Koncerty też są ograniczone, ponieważ wciąż przyjeżdżają ci sami artyści, którzy w repertuarze posiadają elementy folkloru. Oczywiście są wyjątki, ale już nawet nie zliczę, ile razy na Rynku Kościuszki wystąpiła Kaya, Cleo i Andrzej Piaseczny. Jeśli chce się zobaczyć ulubionego artystę, należy pojechać np. do Warszawy, bo mało prawdopodobne jest, że kiedyś koncert odbędzie się u nas.
Brak tolerancji problemem na Podlasiu?
Jedną z kolejnych kwestii, które szczególnie są uciążliwe na Podlasiu, jest brak tolerancji. Jakby uważano, że tylko baba z chłopem mają prawo do życia, a pary homoseksualne to wymysł nowoczesności i zagranicznego trendu. Na szczęście mniejszą nienawiść da się odczuć wobec mniejszości kulturowych, co wbrew pozorom moim zdaniem również jest bardzo krytykowane. W regionie podlaskim mieszka sporo osób np. z Białorusi, Litwy, Ukrainy, Rosji.
Chociaż da się zauważyć, że są tolerowani, to za ich plecami mówione są okropne komentarze i padają znane nam wszystkim przezwiska. Smuci mnie ten widok, ponieważ postępowanie mieszkańców udowadnia, że nawet jeśli mamy z czymś styczność każdego dnia, niekoniecznie jesteśmy w stanie to zaakceptować i zrozumieć.
Znasz jeszcze jakieś ciekawostki o Białymstoku? 🙂 Może znasz jakąś anegdotę? Napisz w komentarzu!
Źródła: Paczka-Wiedzy.pl / iHotele24.pl
Kocham takie miejsca ale kosztem rozwiniętej infrastruktury i miejsc pracy. Słyszałam też że nieruchomości na podlasiu są zawyżone. 🙁
Co do nieruchomości nie wiem, a pod względem infrastruktury też nie jest źle
Podlasie jest piekne❤️Sama pochodze z Dolnegoslaska,maz z Augustowa, ludzie(rodzina, sasiedzi) sa bardzo goscinni, jak nie wypijesz i nie zjesz nie wypuszcza cie🙈serdeczni ludzie, a jak juz ktos wspominal o toleracji, to fakt sa troche zacofani… raz mialam rozmowe, jak wybory byly, jaj czlowiek stal po strone Pana Trzaskowskiego to mnie zjedli…. I to bylo pokolenie w moim wieku czyli 30plus
To prawda, chociaż zależy kiedy i do kogo tę serdeczność okazujemy. 😉
Podlasie jest cudowne, ale od nas to bardzo daleko. Chciałybyśmy kiedyś pojechać tam na dłużej.
Zapraszamy, chociaż szczerze mówiąc osobiście wolę wyjeżdżać w inne regiony Polski.
Mnie się podoba ten charakterystyczny zaśpiew :- ) Co ciekawe, sama mam do niego talent, mimo, iż z Podlasia nie pochodzę (a paradoksalnie z tego najgłębszego Śląska :- ) ) i często „użyczałam” swego zaśpiewu , może bardziej z kresów ku rozbawieniu znajomych – i na ich prośbę. Prawdopodobnie nabyłam go słuchając w dzieciństwie notorycznie jednej i tej samej kasety – szlagierów ze Lwowa („Tyyyylko we Lwowieeeee”) Natomiast dwójkę znajomych, którzy sprowadzili się do Bielska z Białegostoku, rozpoznałam od razu po kilku sekundach rozmowy – mimo, że oboje mają dość zacne, prawnicze zawody, ten zaśpiew w stopniu minimalnym można było rozpoznać :- )
Podlasie mnie intryguje. Oglądając programy typu „Rolnicy…” czy „Nasz nowy dom” (którego dość dużo odcinków dotyczy Podlasia) zauważyłam, że takim nadrzędnym problemem jest to, że dużo osób, zwłaszcza dzieci i nastolatków nie wierzy w siebie i sądzi, że ich życie takie jakie wiodą, może nie do końca ich zadowalające, to jedyne, co ich czeka. To sprawiło, że zaczęłam wspierać dzieci i młodzież z tamtego regionu w ramach Akademii Przyszłości.
Sama chciałabym kiedyś pojechać na Podlasie – na razie byłam najbliżej na Mazurach :- )
Gdybyś była kiedyś na Podlasiu, koniecznie daj znać. Może uda się wyjść na kawę lub wspólnie pozwiedzać. 😉
Mieszkam niestety na Śląsku. Co gorsza – w Rudzie Śląskiej. Marzy mi się kiedyś wyprowadzić na Podlasie i oddychać normalnym powietrzem. Wszędzie są plusy i minusy. U nas jest tolerancja dla ludzi, ale niestety nie ma czym oddychać. U Was jest powietrze, ale ludzie nie dają żyć ludziom. Oby Elon Musk szybciej skolonizował Marsa 🙂
Ja też pochodzę ze Śląska – a konkretnie z Mysłowic. Na szczęście już tam nie mieszkam, od 30 lat. Człowiek do wszystkiego potrafi przywyknąć, ale rzeczywiście jest dość ciekawym doświadczeniem gdy jedziesz na Sląsk na Komunię – jak moja koleżanka lata temu – i po kilku godzinach masz jakieś takie nie do końca białe ciuchy :- D
W sensie, że powietrze jest tak zanieczyszczone?
Tz. ludzie nie są aż tak okropni (nooo możeee trochęęęę) – np ja. 😛 Jeśli chodzi o zamieszkanie, to faktycznie Podlasie jest dobrym miejscem na osiedlenie się. Chociaż zastanawiam się, czy nie wolałbym zamieszkać w górach.