Jak założyć blog i sprawić aby był źródłem dochodu? O czym warto pamiętać zakładając blog? Kiedy zwracają się koszty założenia bloga? Recenzja książki Michała Szafrańskiego ,,Zaufanie, czyli waluta przyszłości”!
Jeżeli jeszcze nie znasz książek Michała Szafrańskiego, o tej warto się dowiedzieć. W poniższej recenzji sprawdzam, na ile przydatny jest bestseller Michała i kto na tej książce może skorzystać.
Autor opisuje podejmowane decyzje w blogowaniu i zarządzaniu własną firmą. Wymienia inwestycje i zarobki jakie niesie za sobą blog. Sprawdźmy jednak jakie wady ma książka i co ważnego autor przez nią chciał powiedzieć!
Dostępnych mamy coraz więcej książek o niestandardowych sposobach pracowania i tym jak skutecznie zarabiać rocznie duże sumy. Niestety często takie książki są moim zdaniem wyssane z palca lub pisane ogólnikowo. Nie dostarczają wiedzy do wykorzystania w swoim przypadku, a jeszcze częściej sugerują zaczynać od czegoś, czego czytelnik nie jest wstanie zrealizować, ponieważ nie ma do tego możliwości finansowych, a tym bardziej znajomości, umożliwiających zrealizowanie planu, polecanego przez autora wielkich bestsellerów.
Czym jest zaufanie?
Po ok. dwóch latach, na rynek trafiła książka ,,Zaufanie, czyli waluta przyszłości. Moja droga od zera do 7 milionów z bloga”, w której autor (Michał Szafrański), opowiada o doświadczeniach, które przydały mu się w ruszeniu bloga i zarobieniu na nim 7 milionów. Poprzez książkę pokazuje jakie trudny czekają blogerów i ludzi chcących odnieść sukces, przedstawiając na własnym przykładzie. Dzięki temu motywuje i zachęca aby nie bać się ryzyka, co traktuje jako przygodę, która wcale nie musi nieść za sobą konsekwencji.
Czy warto kupić książki Michała Szafrańskiego?
Tytuł mnie zainteresował, ponieważ uwielbiam książki o blogowaniu, technologicznych zagwozdkach i tym jak szczegółowo coś zrobić, aby działało. Ostatecznie okazało się, że książka zwróciła uwagę na jeszcze jeden pomijany wątek! Podobnie jak Ty, też się tego nie spodziewałem.
Gdy Michał Szafrański wydał książkę ,,Finansowy Ninja”, który okazał się bestsellerowym przewodnikiem po finansach osobistych, sprzedanym w ponad 62.000 egzemplarzach, budził mój niepokój. Nie pracowałem, więc o jakich oszczędnościach byłaby mowa? Poza tym jako młoda osoba dopiero zaczynająca swoją drogę zawodową, nie wiele mogę zrobić w tej sprawie, bez doświadczenia i niezastąpionych umiejętności, a z tego co się dowiedziałem, książka miała na celu uczyć negocjowania umów zatrudnienia i innych tego typu chwytów.
Dlaczego mielibyśmy zaufać autorowi książki?
Michał Szafrański jest praktykiem i człowiekiem lubiącym szukać nowych rozwiązań. Poprzez nową książkę ,,Zaufanie czyli waluta przyszłości”, odkrywa kim jest i jak osiągnął sukces. Opowiada o trudnych chwilach i przeszkodach, a także odsłania swoje emocje, przykrości i małe radości.
Z uśmiechem opowiada o swoich planach i młodzieńczych wybrykach, jak również zabiera nas do wykonywanych przez siebie zawodów etatowych i dorywczych. Pracował jako redaktor, kursant, informatyk i
Spotkanie z Michałem Szafrańskim w Białymstoku. fot. Patryk Tarachoń
Jakie tematy porusza Szafrański w swojej książce?
Michał Szafrański w swojej książce opowiada nie tylko o tym, jak zarabiać na swoim blogu, ale z precyzyjną dokładnością zwraca uwagę na to, jak ciężkim kawałkiem chleba jest prowadzenie bloga samym w sobie, a co dopiero zarabiane na nim.
W lekki sposób opowiada o tym jak wyglądało życie Michała przed założeniem bloga, wraca nawet do dzieciństwa i tego, które momenty i życiowe lekcje, miały wpływ na ruszenie z własną stroną internetową, kursami, podcastami i całą resztą zrealizowanych projektów, które też przyczyniły się do zarobku.
W książce nie brakuje szczegółowych wyliczeń kosztów założenia bloga, błędów czy innych decyzji, które dziś podjąłby w inny sposób. Dokładnie analizuje proces tworzenia swojej strony internetowej (czyt. bloga), od momentu tego jakie mają być artykuły, po to w jaki sposób chciał je promować.
Konsekwentnie podchodzi o sprawy, gdzie nie ukrywa jak dużo pracy i wysiłku kosztuje go przygotowanie publikowanych materiałów oraz co jest dla niego ważniejsze, a co traktuje za mniej istotne w blogowaniu.
Pierwszy raz miałem okazję przeczytać o żonie i dzieciach Michała i tym jak dbał i stara się dalej szanować prywatność swoich bliskich, chociaż jasno opisywał na blogu (podając konkretne liczby), wydatki i sposoby oszczędzania.
Książka bywa wzruszająca
Nie ukrywam puszczenia emocji, gdy czytałem o niefortunnym wypadku, tym w jaki sposób pisał o pracach na etacie i wszystkich sytuacjach, z którymi chociażby sam się teraz zmagam. Nie wiem czy powodem mojego wzruszenia jest fakt, że ostatnio bardziej jestem wrażliwy na to co dzieje się dookoła, czy fakt radości, że ktoś wreszcie powiedział jak trudne jest prowadzenie bloga.
To naprawdę nie łatwe zadanie, uczące aby nie liczyć na zbyt wiele. Michał uświadamia trudności i wątpliwości jakie ma każdy z nas, gdy zakłada swoją pierwszą stronę internetową, jest przykładem człowieka ambitnego oraz takiego, który nie poddaje się nawet, jeśli upadnie za nim kilka firm czy projektów.
Wątek, który poruszył bardzo ważny temat!
Michał przede wszystkim pokazał życie blogera od zupełnie innej strony. Pokazał, że fakt zarabiania poprzez bloga, to nie takie proste do zrealizowania. Jako pierwszy podał liczby i mity jakie krążą na temat Polskiej blogosfery. Każdy kto kiedykolwiek czytał o zarobkach blogerów i naprawdę chce dowiedzieć się jak to wygląda w praktyce, powinien po tę książkę sięgnąć.
Myślę, że Michał zrobił dobry krok, podając liczby i napotykane przez blogerów wyzwania, przełamując tym mity i plotki na temat zarobków, sposobów współprac oraz błędnemu myśleniu o prowadzeniu własnego bloga.
Jeżeli jeszcze nie znasz książki Pawła Tkaczyka, zapraszam do recenzji ,,,,Zakamarki Marki” – książka dla blogera„?
Co przeszkadzało mi w książce?
Szczerze mówiąc zawsze staram się w recenzowanych książkach, doszukiwać błędów, wytykać to co mi się nie podoba i podkreślać, że nie jest idealna. Po pierwsze książka Michała jest bardzo duża, jak na książki, które czytałem, co z czasem przestaje przeszkadzać. W pierwszej chwili myślałem, że czcionka to jakiś żart! W porównaniu do innych książek które czytałem, tutaj jest naprawdę maleńka, a rozdziały są bardzo długie.
Czytelnicy i słuchacze Michała wiedzą, że lubi długo się rozgadywać, rozpisywać i traktuje to jako swój atut, więc przyzwyczajonych do tego, nie zrażę. Dla tych którzy nie czytali i nie znają Michała Szafrańskiego, mam też dobrą wiadomość, przeczytajcie, a zwróci Waszą uwagę fakt, że tego w ogóle się nie zauważa.
Jak najbardziej książka dla blogerów!
Książkę Michała polecam każdemu, kto interesuje się niestandaryzowanymi sposobami na zarabianie. Z ręką na sercu zalecam przeczytać też tym co potrzebują motywacji, impulsu do działania. Michał odnalazłby się również jako mówca motywacyjny, ma do tego talent. W ,,Zaufanie, czyli waluta przyszłości. Moja droga od zera do 7 milionów z bloga”, genialnie opisał krok po kroku jak stworzyć plan bloga i wyjaśnił, dlaczego przejście przez trudności, nieudane prace i własne błędy, jest tak istotne w uzyskaniu sukcesu.
Blogowanie to nie tylko otworzenie własnej strony internetowej, pisanie artykułów i współpracowanie z markami. To wszystko jest częścią tego co robimy, ale mniejszą częścią. Michał Szafrański wprost podał liczby, wyjaśnił jak taki blog należy przemyśleć i w jaki sposób stawiać kroki, aby powoli zbliżać się do swoich celów.
Przy okazji, jeśli zastanawiasz się nad własnym blogiem, polecam recenzję książki ,,Bądź Online”, o której pisałem w ,,Stwórz swoją stronę internetową z Olą Gościniak„!
Książka nie jest dla ludzi, chcących przeczytać, podziałać kilka dni i czekać na efekty. Gdy efekty się pojawią, trzeba pracować jeszcze więcej, a z kolejnymi sukcesami nie odpuszczać.
,,Zaufanie jako waluta przyszłości” jest książką dla ludzi ambitnych, chcących wycisnąć z życia więcej i robić rzeczy niesamowite dla siebie i swoich bliskich. Taka, która podnosi na duchu, pomaga realizować swoje marzenia i szukać rozwiązań na ich ziszczenie. Książkę Michała polecam dla Was z całego serducha, ponieważ bardzo mi pomogła i Wam również może pomóc.
ta książka nie jest już na czasie wiele się zmieniło
Nie do końca się z Tobą zgadzam. 🙂 Owszem, są kwestie, które uległy zmianie, ale książka ma też inny cel.
Na rynku wydawniczym jest bardzo mało książek, które dosadnie opowiadają o tym jak co naprawdę wygląda. Bo większość poradników jest pisanych w bardzo szerokim okręgu i nie zagłębia się w sedno sprawy. Dzięki za polecenie tej książki, z przyjemnością ją przeczytam 🙂
Zgadzam się z Tobą, dlatego szukam książek konkretnych. Z tego też powodu masa recenzji po prostu nie została opublikowana na blogu.
Wydaje się być super! Zastanowię się nad jej zakupem!
Jeśli jesteś zainteresowana, poczytaj jeszcze o niej na ZaufanieCzyliWaluta.pl . Dla mnie książka bardzo pozytywna i konkretna. Nie mogłem się od niej oderwać i wkurzałem się, gdy musiałem poświęcić czas na inne sprawy.
Hej Patryk,
Dzięki wielkie za fajną recenzję książki i ostatnie spotkanie.
Powodzenia 🙂
Witaj! Również dziękuję za spotkanie i świetną książkę. Miło, że do mnie zajrzałeś, doceniam. 🙂 Wszystkiego dobrego, Michał! 😀
Bardzo dobra książka gorąco polecam
Dzięki za komentarz i podzielenie się odczuciami.
Przyznam ci że czytasz takie same książki które interesują również mnie. Uwielbiam podobną tematykę i rodzaje lektur. Pamiętam gdy pisałeś o ,,chcę być kimś” zamówiłem dwie części tego samego wieczoru i nie żałuję. Ksiązka była taka jak ją opisałeś. Tę też planuję kupić bo widzę że dokładnie się jej przyjrzałeś.
Piszę tak jak czuję, gdyby mi się nie spodobała nawet miłe spotkanie nie wpłynęłoby na recenzję. To mogę zapewnić. 🙂
Dla mnie się pomysł książki nie podoba. Wolę tę o finansach domowych.
Taka też się znajdzie w biografii Michała. 🙂
Czy jest może dostępny e-book? Wiesz coś o tym?
Właśnie takie książki lubię najbardziej co coś za sobą niosą, pomagają i rozwijają. Teraz każdy bloger chce wydać książkę tylko że one niczego nowego nie wnoszą do życia.
Nie mogę zaprzeczyć choćbym chciał, książka pomaga uwierzyć w siebie i rozwija jeśli tego bardzo chcemy. Z tą książką jesteśmy wstanie pójść naprzód. Nawet zaawansowani blogerzy mogą wyciągnąć tyle wskazówek, że spokojnie wystarczyłoby jeszcze na drugą część.
Można kupować przez twojego bloga?
Czytałam i nawet miałam okazję dostać autograf. Dobrze że pisze na komputerze bo pismo odręczne ma okropne. 😛
Może pismo nie najładniejsze ale ważne, że pisane z odręcznie i z serducha. Prawda?
https://uploads.disquscdn.c…
Szkoda że spotkało go to co spotkało na zdjęciu wygląda na pozytywnego człowieka
Jest bardzo pozytywny. Podczas Blogowigilii nieco się wstydziliśmy podejść z nieśmiałym pytaniem. Dzisiaj jesteśmy zmotywowani i robimy masę fajnych rzeczy dzięki słowom Michała. Piszę to całkiem serio, oboje jeszcze bardziej uwierzyliśmy w siebie, a Paulina to zupełnie stała się pewniejsza siebie.
Będę musiał zastanowić się nad tą książką.
Nie ma co się zastanawiać. 😛 Sprawdź ją, może być dla Ciebie ciekawa, ale nie zmuszam. Ważne abyś tylko nie stał w miejscu. 😉
Książka dla mnie. Jest tyle poradników i kursów jak zacząć blogowanie ale po ich przeczytaniu nie mam pewności i dosłownych porad co zrobić. Jak rozumiem Michał wszystko wyszczególnił?
Michał jest bardzo konkretny i również w książce wyjaśnia dlaczego woli wyczerpać temat do końca, niż skupiać się na krótszych treściach. Książka obrazuje trudy prowadzenia bloga, ale też w konkretny sposób pokazuje jakie to proste. Chociaż nie ma za wiele o samej stronie technicznej, temat jest jak najbardziej wyczerpany i wyszczególniony, to mogę zapewnić.