Unsplash.com

Za często mówisz ,,Kocham Cię”

Jak często można wyrażać drugiemu człowiekowi miłość? Kogo możemy kochać, a kogo nie? Jak wygląda miłość do przyjaciół, a jak do rodziny? Kto powinien być ważny naszemu sercu? Miłość między kobietami, a mężczyznami!

Czy można zbyt często wyrażać komuś swoje uczucia? Obserwuję związki wśród przyjaciół, znajomych, a nawet przypatruję się obcym osobom, czasem coś usłyszę o oczekiwaniach wobec osób, które kochamy. Zauważam, że różne zdanie na ten temat, wywołuje w nas czasem dziwne wnioski. Zamiast zapytać jak często wypowiadać te dwa magiczne słowa, może warto zadać sobie inaczej pytanie?

Czy można komuś mówić za często ,,kocham cię”?

Dziś wyjaśnię jak to bywa u mnie i najbliższych mi osób. Wyjaśnię kiedy i komu należy wyrażać miłość i w jaki sposób. Podyskutujemy na temat wyrażania miłości w różnych sytuacjach, w przypadku mężczyzn, a także zastanowimy się nad tym czy my panowie, powinniśmy słuchać narzekania swoich partnerek, gdy oczekują od nas częstszego wyrażania tego co czujemy.

Z jednej strony nie można wyrażać za często tego jak kocha się drugiego człowieka. Potrzebujemy być utwierdzani w swoich wartościach. Uwielbiamy słyszeć o naszych zaletach, a jeszcze bardziej czuć się potrzebnymi dla kogoś kto jest równie ważny dla nas. Mówiąc komuś jak bardzo kochamy, pokazuje ile druga osoba dla nas znaczy, kim jest w naszym sercu i jak bardzo nas uszczęśliwia.

Wielokrotnie słyszałem, że za często wyrażam partnerce jak bardzo Ją kocham i ile dla mnie znaczy. Podobnie mówiła przez telefon swojemu chłopakowi moja najlepsza przyjaciółka. Zdarza nam się często rozmawiać i przyznaję, że z przyzwyczajenia, kilka razy sam o mały włos odruchowo nie powiedziałbym przyjaciółce tych dwóch ważnych słów, które są zarezerwowane dziewczynie. Przyjaciółka nie była niestety tak czujna i wyszedł jeden wielki śmiech, ale nie obyło się bez omówienia tej sprawy.

Dowiedz się więcej z książki „Zdobywcy Serc”, w której znajdziesz odpowiedź na to i pozostałe kwestie dotyczące relacji damsko-męskich.

Miłość wśród rodziny i najbliższych

Najbliższymi i bliskimi są dla mnie wszystkie ważne osoby, które mnie nie opuszczają i mogą też liczyć na mnie. Którym jestem wdzięczny za to, co robią, kim są i ogólnie za obecność.

Jeżeli chodzi o: rodziców, mamę, tatę, dziadków, ciocie, wujków, sami wiecie jak to jest. Wujki i ciotki lubimy, znamy, u jednych załóżmy są bliżej niż dziadkowie u innych dalej. Jednak to właśnie w najbliższym kręgu są ludzie, których kochamy najbardziej. Rodzice, opiekunowie lub właśnie dziadkowie.

Głupio mi to przyznać, ale w moim przypadku, po rodzicach najbardziej kocham ś.p. dziadka Mieczysława. Dla mnie zawsze był i będzie Dziadkiem Mietkiem, wspaniałym człowiekiem, bez którego po dziś dzień trudno mi sobie poradzić, chociaż nie ma go wśród nas już tyle lat. To jest inna miłość niż do rodziców i dziewczyny. Jest jak do najbliższego człowieka, a jednocześnie przyjaciela.

Czy można kochać swoją przyjaciółkę?

Szczerze mówiąc nie można. Tak samo jak moja najlepsza przyjaciółka nie kocha mnie. Tak się trafiło, że nasza przyjaźń budowana była na złośliwościach, mocnych dyskusjach i wymianie zdania, czasem w zbyt dobitny sposób. Bardzo siebie lubimy i jesteśmy dla siebie bardzo bliscy, ale nie na tyle aby jedno kochało drugie. Oboje mamy fioła na punkcie partnerów, ja nie mogę wytrzymać dnia bez swojej dziewczyny, a Ona bez swojego chłopaka. W sumie większość naszych rozmów zaczyna się właśnie do związków w których jesteśmy, a następnie do dyskusji o porządku świata, polityce, religii, pasjach, rozrywce, ludziach, obowiązkach czy pracy.

Przyjaciółki się nie kocha się tak jak tej jedynej/tego jedynego. Wyznaje się szacunek, wyrozumiałość i ewentualnie ,,miłość jak do rodzeństwa”. Mam też koleżankę, która jest równie bliska jak przyjaciółka, ale nie rozumiemy się tak samo. Mimo tego jest dla mnie jak siostra. Również byłbym wstanie wskoczyć za nią w ogień i oddać ostatnią koszulę, nie pytając do czego potrzebuje, jeśli nie chciałaby nic powiedzieć. W obu tych przypadkach, nawet gdy dla miłej atmosfery i aby w ogóle było miło, powiemy sobie ,,kocham was”, jest to coś zupełnie innego. Wdzięczność, że są, wspierają i chcą wspólnie spędzać czas.

Miłość między mężczyznami, a kobietami również istnieje!

Ten fragment to nie żart. Chociaż średnio potrafię sobie wyobrazić wspólne życie z mężczyzną (na poważnie), nie rozumiem tego i skutecznie mnie od lat do tego zniechęcano. Teraz zwyczajnie toleruję związki homo, ale wolałbym aby nie obnosili się z tym dookoła.

Nie oznacza to jednak, że mężczyźni nie wyrażają sobie miłości. Wielokrotnie przy kielichu z chłopakami, zbierało się im na przytulenie, poklepanie po ramieniu i powiedzenie ,,kocham cię bracie”. Nie jest to jak najbardziej obciachowe, żaden powód do wstydu. Dobrze wiedzieć, że ma się przyjaciele z którym zamiast nawijać o trudnym życiu, można wypić kielicha czystej i pogadać o meczu czy innych tematach, odciągających od codziennych dylematów.

To jak jest z miłością między kobietami?

Nie miałem okazji poznać żadnej lesbijki. Stety czy niestety, nie wnikam, ale wielokrotnie widziałem dziewczyny dające sobie buziaka (na przywitanie czy pożegnanie) w szkole, pracy czy na podwórku. Nie ukrywam, że nawet mi się to podobało, do dziś przyznaję, że trudno mi zapomnieć pocałunki w usta któryś z nich. Mają jakiś powód się ocierać, dotykać i cieszyć z tego, jakby było to konieczne w byciu sobie najlepszymi przyjaciółkami.

Ogólnie dla mnie nawet przybijanie piątki czy podawanie dłoni kumplowi, nie było konieczne, aby nazwać nas najlepszymi kumplami lub przyjaciółmi. U dziewczyn to występuje często i zwłaszcza w młodym wieku. Starsze całują się w policzek i tyle, młode łapią za dłonie, lubią razem tańczyć i robię wiele dziwnych rzeczy.

Przy okazji może ktoś wreszcie wyjaśni w jakim celu dziewczyny razem chodzą do toalety. Dla mnie ciężko się odlać gdy kumpel wejdzie do łazienki w tym samym czasie, a co dopiero we dwie, gdzie np. jest jedna kabina? W szkole mnie to zawsze nurtowało i nigdy nie uzyskałem odpowiedzi.

Czy mężczyzna powinien swojej kobiecie mówić często ,,kocham cię”?

Tutaj mała rada dla panów, która może przydać się nie tylko w przypadku wyznawania uczuć. Kobietę trzeba wyczuć i to w najmniej spodziewanym momencie. Nie radzę wyrażać uczuć codziennie, przy każdym pocałunku czy pieszczotach. Sugeruję mówić ,,kocham cię, jesteś dla mnie ważna, itd.” gdy są smutne, zrobią coś dla nas lub przy takich okazjach jak wspólne wyjścia do restauracji, podczas romantycznych chwil jak udział w czyimś weselu i wtedy gdy czujemy, że sami chcemy to powiedzieć.

Nie można tych słów nadużywać, to nie jest ,,ładna pogoda”, a bardzo ważne wyrażenie uczucia. Oczywiście nie mówię o konkretnym zmniejszeniu częstotliwości wypowiadania tych dwóch magicznych słów do dwóch-trzech w tygodniu. Może być i częściej jeśli tego potrzebujecie, ale najlepiej mówić to przed dłuższą przerwą gdy się nie widzicie lub w momencie gdy patrzycie sobie czule w oczy.

Oczywiście to tylko podpowiedź. Zwykle gdy dotrze do mnie jakaś złota myśl, która sama przejdzie mi przez głowę lub zasłyszę/przeczytam, to analizuję to z partnerką. Dziewczyna wyraża własne zdanie, przemyśli co powiedziałem, przedyskutujemy i dochodzimy do wniosków.

Ogólnie mężczyźni są mniej wylewni uczuciowo. Wśród moich znajomych jedni mówią za często, że aż dziewczyny mają dość, inni tak rzadko, że koleżanki czują się niepewne, nie wiedzą dokąd zmierza związek i czy nie warto spróbować z kimś innym, niż stracić lata na kogoś kto i tak odejdzie lub jest z powodu ciągłych wątpliwości.

Jak wygląda miłość do tej jedynej, oczami mężczyzny?

Jeżeli chodzi o dziewczynę, Kocham za wspólny czas, możliwość zwrócenia się ze wszystkim z czym nie mogę do żadnych przyjaciół. Czuję przy niej inną energię, inną potrzebę opiekowania się i dbania. Dzięki Niej czuję się bardziej męski, pewny siebie i odpowiedzialny. Czuję się dobrze i jestem szczęśliwy z możliwości dzielenia się wzajemnymi pasjami, spędzania wspólnie czasu, pomocy w trudnych chwilach, możliwości kłócenia się i intymnym zbliżeniom. Nawet jeśli moją uwagę zwróci jakaś ładna Kobieta, właśnie ukochana i tak będzie tą na którą uwielbiam patrzeć. W niezręcznych sytuacjach nie czuję speszenia, zawstydzenia i nie czerwienię się.

Moim zdaniem właśnie tak powinno wyglądać uczucie między kobietą-mężczyzną, którzy są razem, mają wobec siebie plany i kochają się. Taki według mnie jest idealny związek.

Moim zdaniem, jesteśmy tak nieodkrytym stworzeniem na Ziemi, że jeszcze długo zajmą badania nad uczuciowością człowieka. Według mnie możemy kochać każdego. Inaczej kochamy rodziców, dziadków, ciotki, partnerki, byłe, przyjaciół, znajomych, zmarłych, nienarodzonych, własne dzieci czy naszych bliskich. Możemy kochać swoje zwierzęta, tęsknić za psem, który odszedł 30 lat temu i jeszcze czuć urazę, gdy ktoś wypowie słowo „zdechł”.

Jesteśmy tak złożeni, że nie widzę niczego złego w kochaniu kumpla na swój sposób, sąsiadów czy nawet podziwianych ludzi na ekranie. Problem widzę w tych, którzy tego nie są wstanie zrozumieć, ponieważ świadczy to o braku empatii.

Jak powinno być Waszym zdaniem? Kiedy komu powinniśmy mówić częściej, a komu rzadziej? I jak to jest z tymi łazienkami? Może jedna czuwa w razie gdyby papier miał się skończyć? 😛

Subscribe
Powiadom o
guest
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Monika Dudzik
Monika Dudzik
13 grudnia 2018 12:14

Z tym okazywaniem uczuć bywa różnie, bo każdy jest inny. Według mnie nie powinno się ludzi wrzucać do szufladek: „ty jesteś facetem, więc na pewno jesteś taki i smaki, a ty jesteś kobietą, więc na bank jesteś strasznie wylewna, jeśli chodzi o uczucia”. Sprawa jest bardzo złożona, bo oprócz indywidualnych cech dochodzi do tego jeszcze wiele innych rzeczy, np. to, jak nas wychowano, jakie relacje łączą nas z danym człowiekiem i czy nadajemy na wspólnych falach etc.

Patryk │ PatrykTarachon.pl
Patryk │ PatrykTarachon.pl
13 grudnia 2018 23:18
Reply to  Monika Dudzik

Zgadzam się z Tobą. Każdy z nas miał okazję poznać różne osoby, mężczyzn będących bardziej wrażliwych lub dziewczyny twarde jak skała. Jedni nie rozumieją jak można kochać przyjaciela lub przyjaciółkę, gdy drudzy potrafią rozróżniać miłość do wielu osób w naszym życiu.

kichakk
kichakk
17 kwietnia 2023 21:44

nie można za często mówić kocham cię to indywidualne dla pary i osoby <3

Xkaab
Xkaab
6 lutego 2021 04:34

Straszne generalizowanie. Facet może mówić ile chce kocham cię gdy to czuje a nie w określonych sytuacjach

modro6y
modro6y
19 grudnia 2018 23:05

Dużo też zależy od wieku, człowiek im starszy to inaczej postrzega miłość, uczucia i różne inne sprawy. Co by się w życiu nie działo to warto okazywać drugiemu człowiekowi miłość i sympatię bo to takie przyjemne uczucie 🙂

Patryk │ PatrykTarachon.pl
Patryk │ PatrykTarachon.pl
20 grudnia 2018 22:50
Reply to  modro6y

Czy naprawdę z wiekiem inaczej czujemy miłość do ukochanej osoby?

Marta Sobczyk-Ziębińska
Marta Sobczyk-Ziębińska
13 grudnia 2018 00:19

Od kiedy mam dzieci to zupelnie inaczej rozumiem milosc. Mozna mowic „kocham cie” do faceta, rodzicow, dziadkow. Ale to nigdy nie bedzie tak mocne, prawdziwe i pelne emocji „kocham cie”. Ja moim corklm mowie to kazdego dnia 🙂

Patryk │ PatrykTarachon.pl
Patryk │ PatrykTarachon.pl
13 grudnia 2018 23:19

Świetne podsumowanie rozmowy. 🙂 Do każdego czujemy co innego, nawet nienawiść bierze się z większych uczuć.

annastranc
annastranc
12 grudnia 2018 15:28

Nie zgodzę się z tym, że przyjaciela lub przyjaciółki nie można kochać. Przyjaźń dla mnie jest również miłością.
Inną niż do rodziców albo chłopaka czy dziewczyny, ale jest. Ja swoją przyjaciółkę z lat szkolnych kochałam, kocham i może jeszcze będę kochać.
Kochać za to, że mogę spędzić z nią czas, że mam o czym z nią porozmawiać, mogę się zwierzyć itd. itp. Widocznie Twoja przyjaciółka nie jest Ci tak bliska,

jeśli twierdzisz, ale jej nie kocham albo obawiasz się reakcji dziewczyny, co powie jak usłyszy, że kochasz też przyjaciółkę itp. itd. Tak odbieram akurat ten fragment
o miłości. A okazywanie uczuć, mówienie o nich zależy już indywidualnie od danej osoby. Jak się czuje z ciągłym powtarzaniem jednego i tego samego, a jak się czuje
ta druga osoba? Zwyczajnie trzeba się z sobą w tej kwestii dogadać. Rozmawiać szczerze ze sobą o tym czego potrzebujemy, a co nas denerwuje.

Patryk │ PatrykTarachon.pl
Patryk │ PatrykTarachon.pl
12 grudnia 2018 22:33
Reply to  annastranc

Szczerze mówiąc masz trochę racji. Przyjaciół również się kocha, chcemy dla nich dobrze i martwimy się czasem o nich jak o najbliższych. Nie podchodziłem do tego w ten sposób, dzięki za to co napisałaś. 🙂

Shopping Cart
11
0
Would love your thoughts, please comment.x