Czy żałujesz czasem swoich reakcji? Masz poczucie, że można zachować się lepiej? Jak wpływają na nas wyrzuty sumienia!

Wyrzuty sumienia: nie miej sobie tego za złe

Czy żałujesz czasem swoich reakcji? Masz poczucie, że można zachować się lepiej? Jak wpływają na nas wyrzuty sumienia!

Czy zdarzyło Ci się wybuchnąć na bezdomnego, pogonić koleżankę w pracy, gdy zawróciła głowę drobnostką, którą rozwiązałaby po chwilowym zastanowieniu lub skrzyczeć dziecko, gdy po raz kolejny nie wykonało prostej prośby? Z taką serią niefortunnych zdarzeń spotkał się Maciek, który napisał do mnie, z pytaniem: Czy jestem okropny, bo mam wyrzuty sumienia, jakby świat próbował mnie sprawdzić? – naszym zdaniem, no właśnie. Czy uważasz to za powód, aby mieć wyrzuty sumienia? Dołącz do nas w dyskusji poniżej tego tekstu.

Sytuacja Maćka – nie dano mu przyzwolenia?

Wyobraź sobie, że idziesz do kawiarni odpocząć po pracy, a przy okazji podziałać nad swoimi pasjami. Wiesz, że w domu nie będzie na to przestrzeni, ponieważ jest zbyt głośno, aby się skupić, a tego właśnie potrzebujesz – ciszy i spokoju.

Nagle nachodzi Cię biedny człowiek, który próbuje wymusić na Tobie postawienie mu posiłku. Uprzejmie odmawiasz, grzecznie tłumaczysz, że nie masz dziś na to czasu ani ochoty. Poza tym możesz borykać się z chwilowymi problemami finansowymi, więc wiesz, że to jest słaby moment. Sfrustrowany człowiek zaczyna stosować szantaż, aby wymusić posiłek jeszcze raz.

To ten wieczór, gdy nie chcesz wchodzić z nikim w żadne interakcje. Chcesz pobyć chwilę ze sobą, nie pozwalając na wmawianie sobie win, czego regularnie doświadczasz w domu. Nagle napatoczył się człowiek, który zaczął się narzucać, wymuszać i nie chciał się odczepić. Przypominasz sobie, że rok wcześniej już temu samemu człowiekowi zdarzyło Ci się postawić obiad, za który uprzejmie podziękował i odszedł.

Teraz sfrustrowany stoi przed Tobą, co rozumiesz, bo mógł nie jeść nawet kilka dni. Tylko to naprawdę nie jest Twój dzień, a obcy trafił w najgorszym momencie i był ostatnią osobą, której próbujesz okazać odrobinę serdeczności, nie każąc mu „spadać na drzewo”.

To zrozumiałe, gdy granice są przekraczane

Czasem poniosą nas emocje, ktoś przekroczy nasze granice, lub kwestie biologiczne sprawią, że zachowany się w niewłaściwy sposób. Może się zdarzyć, że obwiniamy się, chociaż nie powinniśmy żałować reakcji.

Gdyby taka sytuacja mnie spotkała, nie wiem, jak bym się zachował, ale prawdopodobnie również nie byłbym zadowolony. Za każdym razem biorę pod uwagę możliwość, że mogę znaleźć się w podobnej sytuacji, ponieważ szczęście nie zawsze sprzyja. Na pewno nie byłoby mi łatwo poprosić o pomoc, tym bardziej włącza mi się empatia w takich sytuacjach. Bład – jakiekolwiek wymuszanie i narzucanie mi czegokolwiek, działa w moim przypadku jak zapalnik. Nawet gdy wiem, że należy postąpić właściwie, nie lubię gdy przekraczane są moje granice.

Przeczytaj również >>> Sztuka konwersacji, czyli jak poprawnie rozmawiać?

Ważne, czy pracujesz nad sobą

Żałowanie reakcji nie jest obce większości z nas. Mamy wyrzuty sumienia gdy dzieci nie słuchają, a chcemy dla nich jak najlepiej. Zdarza nam się to podczas kłótni, bo widząc, jak trudno jest drugiej stronie, zamiast pomóc uspokoić się ukochanej osobie, dokładamy do pieca. Chcemy być współpracownikiem, na którym inni mogą polegać, ale nie panujemy nad sobą, gdy ktoś bez uprzedzenia wybije nas z rytmu pracy.

Często za nasze reakcje odpowiadają schematy lub bodźce, nad którymi musimy pracować, aby nie tylko innym żyło się z nami lepiej, ale przede wszystkim, abyśmy byli szczęśliwi sami ze sobą. Dobrze jest w sytuacjach stresowych lub gdy ktoś przekracza nasze granice, na chwilę się wyłączyć i zacząć odliczać do 10, a w tym czasie powiedzieć sobie – jesteś spokojną osobą, odpowiadaj grzecznie.

Kiedy powinniśmy mieć wyrzuty sumienia

W praktyce różnie z tym bywa, ale jak to się mówi „praktyka czyni mistrza”. Ważne jest, aby rozumieć, kiedy nie pozwoliliśmy się zaszantażować, mieć świadomość, że komuś nie udało się nami zmanipulować lub wzbudzić poczucia winy, lub po dłuższym przekraczaniu granic, co było po nas widać, to zrozumiałe, że nie mamy powodów żałować naszych reakcji.

Co innego, gdy ktoś niewinny miał gorszy dzień, a my potrzebowaliśmy się wyładować i niestety zrobiliśmy to do osoby, która była gotowa nas wysłuchać i zrozumieć. Wtedy wyrzuty sumienia mają rację bytu, ponieważ są dla nas sygnałem mówiącym – to ta sytuacja gdy należy przeprosić, wytłumaczyć się i nie powtarzać błędu w przyszłości.

Czy masz takie doświadczenia? Dołącz do nas w dyskusji poniżej.

Subscribe
Powiadom o
guest
30 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Maria
Maria
16 lutego 2024 21:29

Wyrzuty sumienia nie są mi obce. A zrozumienie, w jakich sytuacjach n i e powinnam ich mieć, zajmuje trochę czasu.

Emil
Emil
16 lutego 2024 13:16

Bardzo lubię pisać tobie komentarze ale fakt że muszę ręcznie podać maila i imię doprowadza mnie powoli do szału zrób coś z tym!!!

Martaa
Martaa
16 lutego 2024 07:04

Rzadko kiedy nie doceniam siebie i podchodzę do swoich porażek krytycznie. Myślę że to niezdrowe i trzeba z tego wyciągać po prostu lekcje.

Sebastian Wiński
Sebastian Wiński
10 kwietnia 2024 13:10

Często mam wyrzuty sumienia o to że nie walczyłem o dzieci a teraz muszą one znosić matkę alkoholiczkę. Mam ograniczone widzenia

Katarzyna Magda Bolek
9 kwietnia 2024 14:51

Nic mnie nie leczy tak jak to, pięknie piszesz.

Jestem Toni
Jestem Toni
27 marca 2024 21:38

chce dodac od siebie zeby sie tak nie przejmowac zycie oferuje wiecej niz tylko problemy

Patryk
Patryk
23 marca 2024 12:10

Myślę że wyrzuty sumienia są naturalne dla każdego z nas

Moniczka
Moniczka
15 marca 2024 19:32

Często mam wyrzuty sumienia ale to dlatego że mam dobre serce i szybko ufam ludziom

Karol ze szkoły rolniczej
Karol ze szkoły rolniczej
15 marca 2024 11:23

każdemu z nas zdarza się je mieć więc głowa do góry przyjaciele!

Beatrona
Beatrona
21 lutego 2024 11:58

Mnie wyrzuty sumienia dopadają zawsze gdy muszę komuś odmówić

Wiki
Wiki
16 lutego 2024 16:29

czy to nie jest przypadkiem bialystok bo chyba wiem ktory typ nachodzi ludzi i ma pretensje ze go nie nakarmia. po restauracjach lazi i ludzi odstrasza

Clara
Clara
16 lutego 2024 15:22

Jestem w szoku że ktoś podchodzi do ciebie i prosi o jedzenie wreszcie tego wymaga i jest w tym tak pasywno-agresywny, rozumiem ludzi którzy są w trudnej sytuacji i nie mają dachu nad głową ale jest mi dziwnie na myśl że mogłabym być zaczepiona przez bezdomnego który by wymuszał na mnie posiłek.

Bartek
Bartek
16 lutego 2024 13:46

Kiedy kilkanaście lat temu pierwszy raz trafiłam na twojego bloga myślałam że blogów nie powstanie i za parę lat nie będę już miała czego czytać a tutaj odwiedzam cię i jestem zaskoczona że dalej to prowadzisz.

Klaudia
Klaudia
16 lutego 2024 12:21

Super wpis jak zawsze Patryku! 🙂

Radek
Radek
16 lutego 2024 09:30

Teraz mam słaby czas nie wiem co ze sobą zrobić za wszystko co się biorę nie udaje mi się i czuję narastającą frustrację. Pomimo że za oknem jest coraz cieplej wiosenno i już pochowałem kurtki zimowe to czuję taki spadek energii i poczucia własnej wartości że nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Shopping Cart
30
0
Would love your thoughts, please comment.x