Jakich kobiet szukają mężczyźni? Co irytuje panów w niektórych kobietach? Jakie problemy z kobietami mają mężczyźni!
W zależności od wieku związki wyglądają inaczej. Mimo wszystko często pojawia się walka płci. Niestety nawet wśród koleżanek dostrzegam pewien problem, który zaprząta moją głowę od lat. Marudzące na wszystko dookoła, ale niedostrzegające winy w sobie. W relacjach damsko-męskich powtarzające wszystkim dookoła, że prawdziwych mężczyzn już nie ma, a gdy jakiś się trafi, wycofujące się zanim zdążą dobrze poznać. Porozmawiajmy w dyskusji pod poniższym tekstem o tym, kiedy mężczyźni mają problemy z kobietami!
Czy to mężczyźni są problemem?
Czerwone flagi, randki i męczące związki – tak oceniają relacje mężczyźni, którzy piszą do mnie po odwiedzeniu bloga. Otrzymuję wiadomości zarówno od kobiet jak i mężczyzn i również randkuję. Media społecznościowe umożliwiły wypowiadanie się każdemu, więc nic dziwnego, że kilka wypowiedzi o mężczyznach zostało wielokrotnie powielonych. Znasz te nagrania, w których kobiety wymieniają ”czerwone flagi”, które są sygnałem, aby mężczyźnie nie dawać szansy? Bez poznania przeszłości, zrozumienia zachowania i głębszej analizy. Gdyby mężczyźni myśleli takimi kategoriami, myślę, że nie byłoby randki, z której wyszliby pod pretekstem skorzystania z łazienki.
Od kilku lat otrzymuję wiadomości w stylu – to kolejny facet, który nie potrafił się zachować. – lub wiadomości od mężczyzn, po braku odzewu ze strony kobiety po randce. W jednym z przypadków mężczyzna poinformował mnie, że trafił na nagranie w aplikacji Instagram, gdzie kobieta, z którą był na randce, twierdziła, że był źle ubrany, nie zaczekał na nią gdy dostali posiłek i nie podał płaszcza gdy wychodzili. Nie kryję, że tego typu gesty są miłe, ale nie są w żaden sposób wymagane. Poza tym on nie nagrywał nic do Internetu, o tym, że nie było o czym z nią rozmawiać, czuł się oceniany i przesłuchiwany.
Mężczyznom także nie jest łatwo zaangażować się w związek, zwłaszcza gdy w swoim otoczeniu dostrzegamy typ kobiety, które będą głównym wątkiem naszej dzisiejszej dyskusji. Już jako chłopcy słyszymy, że mężczyźni są problemem w życiu kobiet. Określenia, że mężczyźni to wieczne dzieci, nad którymi trzeba skakać, brzmi znajomo? Nie obce są nam również stwierdzenia typu – z nimi to same problemy. – Z tego powodu z wiekiem większość młodych mężczyzn uświadamia sobie, że najczęściej to nie mężczyzna jest problemem, a kobiety, bo to one „tylko marudzą”. Skąd taki wniosek w naszych głowach? Odpowiedź jest prosta! W poniższym tekście podzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami.
Przeczytaj również >>> Kobiety z którymi warto budować związek!
Problemy z kobietami? Kto je stwarza?
Wymienione powyżej stwierdzenia, które słyszałem jako dziecko, nie zdarzało się tylko kilka razy, wielokrotnie byłem świadkiem, gdy matki mówiły swoim córkom lub małe dziewczynki powielały słowa kobiet w swoim otoczeniu m.in.:
- oni nigdy nie dorastają
- chłopcy myślą tylko o jednym
- facet kończy rozwój na nocniku
Gdy natomiast ojciec zażartuje, aby syn się nigdy nie żenił, bo problemy z kobietami zaczynają się od marudzenia. Chłopcy często słyszą, że kobieta pogada i przestanie, jest karcony przez żonę przy ich dzieciach. Taki obraz relacji damsko-męskiej ma wiele dziewczynek i wielu chłopców. Te obrazy towarzyszą im przez całe życie, wracając częściej podczas negatywnych doświadczeń. Przecież związek to nie tylko wygłupianie się czy konieczność wymiany odmiennymi punktami widzenia. W związku zarówno mężczyzna wnosi swoją wiedzę, podejście i wsparcia, tj. kobieta swoje.
Robienie z siebie wiecznej ofiary
Osobiście drażni mnie typ kobiet, które na każdym kroku doszukują się tz. ”czerwonych flag”. To nic innego jak szukanie powodu do dramatyzowania i użalania się przed koleżankami, że „kolejny facet okazał się taki sam”. Ilekroć słyszałem to z ust koleżanek, miałem jedną refleksję – skoro przestał się odzywać, to może z tobą coś jest nie tak? Znamy się od lat i nie zdziwiłbym się, jakby odniósł wrażenie, że wszystkich i wszystko traktujesz z wywyższeniem, więc nic dziwnego, że miał negatywne nastawienie i wydawał się toksyczny.
Po głębszym przeanalizowaniu różnych sytuacji zauważam również pewną niesprawiedliwość, wynikającą z wyimaginowanych wyobrażeń kobiet, o których większość z nas miała szansę usłyszeć. Problemy z kobietami zaczynają się także w sytuacjach, gdy chcą „mieć” partnera, który będzie elegancko się zachowywać, sprawy partnerki stawiał ponad swoimi, a przy tym był najlepszym przyjacielem. Po pierwsze mężczyźni to nie przedmiot, aby go „mieć”. Zanim pojawił się Facebook, miałem szansę przeżyć wakacyjną miłość, ale gdy od razu dziewczyna pobiegła do grona znajomych chwalić się chłopakiem, stwierdziłem, że to był błąd. Dziś nazywam takie podejście – związkiem pod media społecznościowe / związkiem pod publikę.
Przeczytaj rówież >>> Na czym polega dobry seks?
Problemy z kobietami, szukające związku na pokaz
Druga kwestia jest taka, że niektóre kobiety szukają partnera, aby móc się z nim pokazać, a taki sztywny i nudny związek jest na dłuższą metę przytłaczający. Rozumiem, że są osoby, którym może taka relacja odpowiadać, ale na ogół niewielu mężczyzn chce wiązać się z kimś, kto jest nudny, wiecznie poważny i oceniający wszystko i wszystkich. Z tego też powodu, niektóre z nich są odbierane jako te, które poza narzekaniem na mężczyzn, przesadnym dbaniem o siebie i niewykazywaniem się inicjatywą, niewiele same są w stanie zaoferować. Jakby z góry było powiedziane, że mężczyzna ma się cieszyć, że ktoś go w ogóle chce.
Od lat ten typ kobiet demonizuje mężczyzn, wrzucając nas do jednego worka. Byle drobiazg podpinają pod tz. „czerwone flagi”, po czym wypominają każdy błąd. Nie widzą tego, że mężczyźni coraz mniej narzekają na kobiety, bo nie chcą słuchać wypominania, odbijania piłeczki lub uwag. Mężczyznom coraz rzadziej odbiera się prawo do wyrażania, co czujemy, zasłaniając się tym, co jest przykre, chamskie i traktujące kobiety w zły sposób. Mężczyzna zwracajacy uwagę kobiecie, jest nazywany męskim szowinistą lub nienauczonym szacunku do kobiet. Wmawia się nam, co wolno, a czego nie mówić kobietom. Niestety coraz częściej nie działa to w drugą stronę, ponieważ ten typ kobiety daje sobie prawo na krytykę mężczyzny, ale odbiera to prawo drugiej stronie.
Brak inicjatywy wobec mężczyzny
Bo niby po co zaproponować mu spotkanie? Dlaczego miałaby spełniać jego oczekiwania, skoro powinien się cieszyć, że już ma przy sobie „ideał”, przed którym wielu postanowiło uciec? Te stwierdzenia wielokrotnie padały z ust kobiet w moim otoczeniu. Jeśli on przestał odpisywać, nie chce się spotykać i nie jest już nią zainteresowany, to i tak zostanie to odbite w drugą stronie – prawdopodobnie wszem wobec będzie tłumaczyła, że to on nie spełnił jej oczekiwań.
Na jednej z grup związkowych mężczyzna opublikował post z kilkoma słowami na swój temat i prośbą o zapraszanie jego do grona znajomych. Co ciekawe w komentarzach panie zaczęły mu zarzucać, iż to on pierwszy powinien zaprosić. Co za absurd?! Osobiście takie egoistki nie powinny mieć prawa uczestnictwa w tych grupach. To pierwsza czerwona flaga, z kim nie warto zamienić nawet słowa. Osobiście profile takich egoistek w pierwszej kolejności pominąłbym na miejscu tych mężczyzn. Uwielbiam kobiety, ale za kilka cech, o których za chwilę.
Przeczytaj również >>> Metody na porozumienie w związku
Walka o swoje prawa vs zdrowe podejście do związku
Szkoda mi dorastających dziewczyn, którym wpaja się wartości, często mylone przez nie z feminizmem. Oczywiście kobieta powinna potrafić sama o siebie zadbać, nie podporządkowując swojego życia przez pryzmat innych osób. Tylko co z tego, że dziewczynce wpaja się, że nie może pozwalać sobie, aby rządził nią mężczyzna, gdy ojciec z matką wciąż siebie traktują standardowo, ale mówią co innego?
Uczenie szanowania samej siebie, nie daje przyzwolenia, aby traktować mężczyznę jako osobnika mającego obowiązek zabiegać o kobiety, starać się i zachowywać wedle wyobrażonych standardów. Jeśli już oczekuje się jakiś standardów, należy pamiętać też o dawaniu tego od siebie, a nawet więcej. Trudno mi uwierzyć w szczęście mężczyzny, żyjącego z kobietą, która tylko wymaga.
Niewiele trzeba, aby mężczyźni nie narzekali na problemy z kobietami, wystarczy:
- Cisza w związku to nie tylko kara, to także czas do namysłu i przetrawienie odmiennych poglądów
- Rozumienie potrzeb drugiej strony i kompromisy, aby zakochani mogli czerpać radość ze związku
- Nie odbieranie przestrzeni na czas wolny, odpoczynek, przerwę od ciągłego biegu
- Szacunek do drugiej osoby, a także mówienie o swoich potrzebach w zrozumiały sposób
- Dawanie szansy, zanim z powodu kilku cech skreśli się drugiego człowieka
Tego najczęściej oczekują mężczyźni, aby budować szczęśliwy i spokojny związek. Relacja z kobietą to dla mężczyzny przestrzeń, w której powinien czuć się spokojny, bezpieczny i mający prawo do emocji. Problemy z kobietami wynikają często z uprzedzeń, które panie narzucają relacjom damsko-męskim. Wystarczy lepiej poznać potencjalnego partnera, pozostawiając uwagi w cztery oczy po kilku spotkaniach.
Jakich kobiet szukają mężczyźni?
Dziś mężczyźni zwracają uwagę na te kobiety, które wiedzą, na czym polega związek. Chociaż żyjemy w innych czasach może, zamiast ciągle uświadamiać mężczyzn o swoich prawach, może warto oferować szacunek w drugą stronę? Dlaczego się nie mówi, że w związku nie tylko ona ma swoje potrzeby i marzenia? Kiedy ostatnio byliśmy odbiorcami jakiejś kampanii, mówiącej o szacunku do mężczyzn? W której kampanii padło, chociażby jedno słowo o tym, że mężczyzna ma prawo do odpoczynku, czasu dla siebie, zrozumienia i wsparcia? Jakbyśmy żyli w niewolniczym świecie, w którym kobiety nie mają możliwości bez pisemnej zgody faceta zrobić kroku z domu.
Mężczyźni zwracają uwagę na kobiety, które mają dystans do siebie, nie traktując przy tym mężczyzn z góry, wmawiając im, że są problemem. Kilkukrotnie zauważyłem, w jaki sposób znajome reagują, zwłaszcza gdy jedna w towarzystwie normalnie tańczy i bawi się, a pozostałe siedzą sztywno, bo nikt ich nie nauczył, że śmiech i zabawa są czymś normalnym. W klubie przy barze byłem świadkiem rozmowy, że podchodzą tylko dziwni mężczyźni, bo faktycznie namalowanie sobie twarzy i ubieranie się jak tania towarzyszka, nie jest dziwne.
Myślę, że najlepiej zobrazuje to na pewnym przykładzie. Często słyszymy, że mężczyźni nie myślą o niczym innym jak podrywaniu i zdradzaniu. W sumie idąc tym tokiem myślenia, po moich doświadczeniach mogę wyjść z założenia, że kobiety myślą tylko o wrabianiu faceta w dziecko i ściąganiu z niego alimentów, aby żyć jak księżniczka. Oba mity są tak samo krzywdzące.
Dlaczego mężczyźni przestają się odzywać?
Czy znasz pojęcie ghosting? To nic innego jak moment, w którym ktoś z dnia na dzień znika z naszego życia, nie informując o powodach swojej decyzji. Po prostu przestaje dzwonić, pisać, a na ulicy udaje, że nic między Wami nie było. Wiesz, dlaczego mężczyzna przestaje się odzywać?
- Było łatwiej zniknąć. Nie miał ochoty ani siły tłumaczyć po raz kolejny, dlaczego podjął taką decyzję. Po prostu ta znajomość nie sprostała jego oczekiwaniom, a on nie miał ochoty kolejny raz tłumaczyć swojej decyzji, więc odszedł. Moim zdaniem z jego strony to brak szacunku, aczkolwiek sam byłem świadkiem kilku relacji, które z powodu kobiety były tak męczące, że jakiekolwiek tłumaczenie powodów rozstania, byłoby jak odbijanie piłeczki od ściany.
- Nie czuł się dobrze. Nie bawił się dobrze, czuł się przytłoczony, a może czuł się na tyle skrępowany lub poirytowany, że miał dość tego stanu i postanowił odejść? Nie jest to w porządku, ale jeśli nie chce tego wyjaśniać, nikt nie ma prawa go do tego zmuszać.
- Lepsza partia. Mężczyzna poznaje kogoś, kto go bardziej bawi, mniej oczekuje i jest bez narzucania tempa, dawania zakazów, nakazów i zachowywania się, jakby on był jej własnością.
- Kobieta była zbyt nadgorliwa lub męcząca. Byłem świadkiem kilku związków, ale jeden zapamiętam na całe życie. Pewna dziewczyna domagała się uwagi w tak irytujący oraz irracjonalny sposób, że wszyscy się zastanawialiśmy, dlaczego on w ogóle z nią jeszcze jest?
- Niefortunna kolej wydarzeń. Być może coś się wydarzyło, o czym nie był gotowy powiedzieć? W życiu czasem tak bywa, że są sytuacje, o których ciężko powiedzieć. Możliwe, że był na tyle nieśmiały, iż po prostu nie dał rady się przełamać i powiedzieć co czuje, lub uznał, że jego uczucia nie będą miały znaczenia, bo rozmowa przerodzi się w oczernianie i pretensje w jego kierunku.
Żadnej relacji nie należy kończyć wiadomością na komunikatorze, listem ani tym bardziej dzwoniąc do drugiej osoby. Nie wspominając o informowaniu o decyzji zakończenia relacji przez osoby trzecie. Jeśli natomiast on lub ona postanowi zerwać kontakt bez żadnego słowa, świadczy to tylko i wyłącznie o kulturze osobistej i wychowaniu.
Problemy z kobietami czy mężczyznami?
Dzisiejszy związek nie opiera się tylko na tym, czego oczekują kobiety. Mężczyzna potrzebuje w życiu partnerki, która nie będzie miała ciągłych pretensji i fochów z byle powodu. Naszą uwagę zwracają panie z poczuciem humoru, z którymi można się bawić i normalnie rozmawiać. Niestety częściej napotykamy panie, mające duże wymagania, ale nierozumiejących, jakim prawem ktoś może wymagać czegoś od nich?
Gdy przypominam sobie rozmowy z mężczyznami (w różnym wieku) i niektóre z kobietami, które miałem okazję poznać, niejednokrotnie byłem w szoku, dlaczego były zaskoczone, że nie mogły się z nikim związać na dłużej? Problemy z kobietami mają miejsce w szczegółach, ale w porównaniu do randek z kobietami, panowie rzadziej zwracają uwagę na to, jak panie się zachowują, chociaż byłoby, do czego się przyczepić. Żadnych zainteresowań, nudne, pretensjonalne, niewyróżniające się z tłumu. Do tego sztuczne, samolubne i egoistyczne. Dlaczego? Bo mężczyzna nie ma prawa żartować z kobiet, ale ona z niego już tak. Bo ktoś wmówił, że on musi zachowywać się poważnie, a dla niej nie wypada mówić i robić nic, co wykracza poza etykę.
Przeczytaj również >>> Co powinnaś wiedzieć, zanim wejdziesz w związek z mężczyzną!
Warto pozwolić sobie na trochę zabawy
Kobiety żyjące w przekonaniu, że faceci są niedojrzali, nieodpowiedzialni i nie można na nich liczyć, są po prostu nudne i nic dobrego z nimi mężczyzn nie czeka. Według mnie takiego mężczyznę spotka nudny związek, budowany na ciągłych oczekiwaniach kobiety, z którą nie będzie miał życia. Takie kobiety często zapominają, że mogą same nie spełniać jego oczekiwań, ale uważają, że mogą stawiać wymagania innym.
Trzeba umieć się zachować, co nie zmienia faktu, że np. osobiście lepiej bawię się w towarzystwie osób, które potrafią się zachować, ale przede wszystkim żartować z siebie i pozostałych. Jeśli z kogoś się śmiejemy, to w taki sposób, aby bawiło to także tę osobę, której żart dotyczy. Tak samo z kobietami w towarzystwie. Niewiele jest tematów, których nie byłoby można poruszyć w kulturalny sposób i równie prześmiewczy.
Można się serdecznie objąć nawet z koleżanką, co niczego nie zmienia, bo inaczej przytula się ukochaną, a inaczej inną kobietę. Nie powtarzajmy, że mężczyźni to problem, bo kobiety także mają cechy, które są męczące i doprowadzające do szału, czego nie powtarza się wszem wobec przy każdej możliwej okazji, co niektóre kobiety mają w zwyczaju robić.
Mniej oczekiwań, więcej dystansu do siebie i traktowania mężczyzny, jak równego sobie – w drugą stronę to samo. Z mojego punktu widzenia, jeśli kobieta przestanie oceniać, a cieszyć się życiem, wpłynie to także na postrzeganie jej w oczach mężczyzn. Jeśli facet zauważy, że ona jest zgorzkniała i ma jakiś problem z mężczyznami, z automatu powinien dać sobie z taką kobietą. W związku należy się traktować na równi, nie oceniać przez pryzmat tego, która płeć jest lepsza. Zamiast stawiać oczekiwania, lepiej cieszyć się możliwością bycia z kimś, kto nas szczerze kocha.
Kiedy mężczyźni mają problemy z kobietami? Dołącz do dyskusji w komentarzach. 🙂
Piszesz o ważnych aspektach trwałego związku, czego powinniśmy oczekiwać, co naprawdę daje szczęście. Według mnie poczucie humoru i dystans do siebie, do drobiazgów jakie towarzyszą nam w codzienności bycia razem to podstawa, i szacunek do partnera z wzajemnością, i rozmowa, i o co słusznie podkreślasz danie przestrzeni na pasje, na odpoczynek, i brak zrzędzenia i czepialstwa.😄 Spokój i dbanie o potrzeby nawzajem to satysfakcjonująca praca dawania siebie osobie, którą kochamy. Miłość to ciągły wybór, nie zmuszanie się, chcemy oboje ze sobą być, bo jest nam ze sobą dobrze. Akceptujemy swoje słabości, wady, żartujemy z nich, nie bierzemy na poważnie błahostek. Szukamy drugiej połówki, idealnego partnera, idealnej miłości, a liczy się wyjątkowość każdego z nas i to, że chcemy być razem, odkrywać się na nowo. Wtedy nie grozi nam nuda, a bycie razem jest wspaniałe.
Ukochana osoba to ktoś, kto jest przy nas w smutkach i radościach, gdy mamy za wysoką poprzeczkę do pokonania i drobne trudności. Związek to droga przez życie w smutku i radości. Jeśli ktoś nie akceptuje naszych pasji, krytykuje nas, ustawiając przy tym pod swoje potrzeby i oczekiwania, moim zdaniem to sygnał, który powinien dawać jasno do zrozumienia, że w tej relacji wsparcia od zaufanej osoby nie mamy.
Oczekujemy od kochanej osoby wsparcia w kłopotach, by starała się zrozumieć. Mamy prawo tej pomocy szukać. O wiele łatwiej cieszyć się razem w chwilach radości gdy wszystko idzie dobrze. Kto zostaje kiedy jest nam źle- prawdziwy przyjaciel. Życie wcale nie jest lżejsze kiedy nic nie robimy, najwyżej na krótko bo potrzebujemy szczęścia i spełnienia.
Dziękuję, pięknie to podsumowałaś. 🙂
Przeczytałem twoją książkę i zastanawiam się nad jednym, piszesz w niej że w związkach oczekiwania są naturalne i należy im sprostać aby tworzyć związek ale musi to działać w obie strony a tutaj wnioskuję że trzeba nie oczekiwać i akceptować to jakie nawyki i zasady ma kobieta lub mężczyzna. Jak z tym jest?
Słuszne spostrzeżenie, ale w książce „Zdobywcy Serc” wskazuję nie tylko na to, aby uczyć się wspólnie żyć i dzielić się obowiązkami, ale też słuchać, wspierać i być obok bez znaczenia na płeć, uwarunkowania czy emocjonalność. 📕
W powyższym tekście skupiam się na typie kobiet, które żyją w przekonaniu, że byle alert i trzeba skreślić mężczyznę, a w związku wydawać polecenia i wyrzucać frustracje na partnerze. To nie fair, więc dlatego powstał ten tekst.
🔎❤️ Mężczyźni czytający książkę, są często na etapie randek (niestety nieudanych). Książka dotyczy bycia partnerem, gdy już się w tym związku jest, a tekst na blogu, głównie skupia się na etapie randkowania.
Miałem kilka nieudanych randek ale dziś jestem w związku z kobietą która rozumie mnie wspiera w terapii i pomaga zaakceptować rzeczy których nie jestem w stanie zmienić. Nie było między nami nic o czym tu piszesz. Pozdro!
Miałem okazję poznać i masz szczęście. Jest damą, na którą zasługujesz. 💏 Właśnie taki powinien być związek, oparty na wsparciu, a nie oczekiwaniach i noszeniem za kimś torby.
Czy ktoś dal ci kosza?
Zdarzyło się, że mi dano kosza, albo ja komuś. 🙂 To się zdarza, aczkolwiek ten tekst jest odpowiedzią na wiadomości i własne spostrzeżenia. Wbrew pozorom mam szczęście do kobiet, z którym randkuję. Nie odnoszę wrażenia, aby spotkania źle się wspominało.
No ale bez przesady. Jak ja chodzę na randki no to skupiam się na tym aby wysłuchać poznać daję kilka dni sobie na przemyślenie. ❤ Później znowu się spotykamy czasem ja wyjdę z inicjatywą czasem on i kilka randek Nie poszło tak jakbym chciała ale ostatecznie jestem w związku w którym jestem szczęśliwa i nie widzę żeby między nami było tak aby któreś narzucała jakieś oczekiwania lub plotkowało skarżąc się znajomym jak to jest źle. 😊😊
Tak powinno być. 🙂 Rozumiem, że celem „skarżenia się” na ukochaną osobę jest wygadanie się, gdy bywa trudniej w relacji, ale nie daje to przyzwolenia na buntowanie.
Nie wszystkie kobiety takie są 🤨
To prawda, w tekście odnoszę się do typu kobiet, które na siłę doszukują się czerwonych flag, z góry oceniają mężczyzn, a w związkach są złośliwe, wymagające, przymuszające partnera do czegoś, czego wspólnie nie ustalili. :/
Udział w dyskusji to przestrzeń do wypowiadania się, ale SPAM będzie usuwany.
Maria, doceniam Twój udział w dyskusjach, ale zaczynasz pozostawiać spam.
Coś takiego! Gdzie ten spam? Jeśli to zrobiłam, to nieumyślnie. Zazwyczaj normalnie dyskutuję.
Pod tym tekstem było 5-7 Twoich wypowiedzi jako osobne wątki. Doceniam Twoje zaangażowanie i cenię udział każdej osoby, która zabiera głos pod poruszanymi tematami na blogu. Niemniej osoby, które piszą kilka wypowiedzi pod jednym wpisem, niestety muszą liczyć się z tym, że SPAM jest usuwany.
Dziękuję, zrozumiałam. Trochę się tylko dziwię, bo dla mnie SPAM jest powtarzaniem w kółko tych samych treści. Ale będę uważać.
Nie, SPAM to też masowe zostawianie wypowiedzi w kilku oddzielnych wątkach, zamiast jednym dłuższym tekście. Doceniam, ale uprzedzam, że system odpowiedzialny za funkcję filtrowania sekcji dyskusji, będzie przepuszczał tak liczne wypowiedzi. Poza tym zależy mi, aby w dyskusji widoczne były również wypowiedzi innych osób, a nie ściana wypowiedzi jednej osoby. 🤗 Dziękuję za zrozumienie.
Ostatnio dużo o tych kobietach, szukasz zmiany? 😉
Nie, dziękuję. Jest spokojnie i niech tak pozostanie. 😜 Co do poruszanych tematów dotyczących relacji damsko-męskich, myślę, że ten temat w ostatnim czasie rzadko gości na blogu. 🤔
Płcią, która od wieków miała mniej praw, były kobiety; myślę, że to dlatego część z nas zachowuje się w różnych sytuacjach radykalnie. W końcu nie wywalczy dla siebie należnego szacunku i należnych praw ktoś, kto o nich milczy, ktoś, kogo nie słychać.
Mnie trochę męczy, że część mężczyzn stale oczekuje, że to kobiety o nich zadbają. Że to my będziemy mówić o szacunku dla mężczyzn, o męskich prawach. Owszem, feminizm to równość i feministka moim zdaniem powinna w miarę możliwości pomagać każdej osobie potrzebującej. Ale kobiety mają już wystarczająco dużo zachodu z bronieniem swoich własnych praw, a mężczyźni nie są małymi dziećmi – mogą tworzyć kampanie, pisać petycje, protestować, zakładać stowarzyszenia. Nie są bezsilni, bezwolni. Do roboty, Panowie!
To nie znaczy, że kobiety mają nieść krucjatę do końca świata, tylko dlatego, że prababki żyły w innych czasach. Temat praw kobiet zaczyna być nudny i irytujący. Mężczyźni sobie doskonale radzą bez naburmuszonych kobiet, które ciągle się czegoś domagają.
Pracując w agencji marketingowej miałem styczność ze współpracowniczką, która była tak konsekwentna, że nie byłem w stanie skupić się na swojej pracy, bo ciągle się czegoś domagała. Gdy zakończyłem współpracę z tą firmą, cieszyłem się, że nie będę od rana musiał słuchać zażaleń, które w ogóle mnie nie dotyczyły. Granicę mojej empatii oraz ciepła wykorzystała po kilku tygodniach.
Niestety… ten słynny „dystans” zalecają kobietom przede wszystkim mężczyźni, którzy nie potrafią zrozumieć, jak kobiecie może się nie podobać, że ktoś ją obraża. Każda i każdy z nas ma inny poziom wrażliwości, pora, by zrozumieli to wszyscy, niezależnie od płci. I dlaczego są „dowcipy” o blondynkach i teściowych, a o blondynach i teściach jakoś cisza? Blondyn nie może być głupi? Teść nie może być złośliwy?
Zanim zalecimy komuś „dystans”, zastanówmy się nad sobą – co i jak mówimy? Czy naprawdę musimy to mówić? Czy możemy przewidzieć, jak dana osoba odbierze nasze słowa?
Kobiety zaczynają tworzyć wizerunek tych, którym wiecznie „coś się nie podoba”. Jestem tym zmęczony, bo to jest dookoła. Z każdej strony jakaś kobieta musi się użalać jak jest jej źle. Moja wyrozumiałość w tej kwestii skończyła się kilka lat temu, gdy nagminnie panie wylewały do mnie frustracje, za które nie biorę odpowiedzialności. Mam swoje życie, swoje zmartwienia, co mnie obchodzi, że „kobietom coś się nie podoba”.
Piszę w Internecie od ponad dekady i nie czuję, aby to, co nie podoba się mężczyznom, kogokolwiek obchodziło.
Ciekawy temat jak zawsze! 🙂
Dawno Cię nie było! 🫂 Cieszę się, że wiadomości o nowych wpisach docierają z Zamkniętej Listy. 👱♂️
Może nie powinnam tego pisać bo girl power i wogóle ale gdy wychodzę czasem z przyjaciółkami mam ochotę im wepchnąć butelkę do szampana w gardło aby się zamknęły. One nie rozumieją instancji związku nie pojmują że to marudzenie rozwydrzonych księżniczek doprowadza do szału. Są tak sztuczne i nudne że dziwię się dlaczego ci faceci z nimi w wogóle chcą być???
Myślę, że mężczyźni trwają w toksycznych związkach z potrzeby zobaczenia po powrocie do domu uśmiechu kogoś, kogo się kocha. 🤗 Chcą czuć się potrzebni, ważni, kochani, męscy i być z kimś, kto ich zrozumie, wysłucha i wesprze, gdy będziemy mieli trudniejszy dzień. Często zostajemy w trudnych relacjach z braku wyboru, obawy, że zostaniemy sami i nikt nas nie zechce. Moim zdaniem lepiej być samotnym z samym sobą, niż samotnym w związku, uwierz mi, wiem, co mówię. 🙁
Rozwiodłem się z żoną z tego powodu. NONSTOP mnie pouczała traktowała jak kogoś do pomiatania oświadczając się miałem fajną kobietę z uśmiechem na twarzy i przy okazji przyjaciółkę. Teraz rozpowiada wszystkim że się zaniedbywam nie pomagałem w domu i wiecznie mi wszystko przeszkadzało. Tylko to ona cały czas miała pretensje nawet gdybym posprzątał cały dom to odstawiłaby szawki w piwnicy i wskazała mi odrobinę kurzu. Była niewdzięczna i jestem teraz szczęśliwy a los zagrał uczciwie potraktowała źle swoją przyjaciółkę i tak się złożyło że jesteśmy razem. Zawsze mieliśmy dobry kontakt dogadywaliśmy się i dobrze bawiliśmy w swoim towarzystwie. zrzędom mówię nie i niech komu innemu truje cztery litery
Dziękuję za podzieleniem się swoją historią po przeczytaniu „Zdobywców Serc” i udziale w dyskusji. Cieszę się, że wyrwałeś się z tej toksycznej relacji, tworząc nowy związek, w którym odnajdujesz szczęście. 💪
Niewielu mężczyzn jest gotowych odejść, dbając o swój honor i szczęście. Trzymam kciuki i jesteśmy w kontakcie.
Gdyby odwrócić rolę to kobiety przeplakiwalyby każdego faceta który z powodu dupereli uciekł z randki
Kobiety przepłakują nieudane relacje, ale masz w tym odrobinę racji. Myślę, że to się zdarza, ale moim zdaniem to kobiety częściej potrafią pod głupim pretekstem wyjść ze spotkania, bo „przyjaciółka płacze”.
mezczyzni to desperaci maja mniejsze pole widzenia i mniejsze oczekiwania. wazne aby cyc byl i czasem poklepac sie dala. jak baba obiad zrobi i wyprane skarpety odlozy na miejsce to sa zadowoleni. jestem sigielka z wyboru bo nie spotkalam jeszcze goscia ktory mieszka sam, dba o siebie popierze poprasuje i psa wyprowadzi. gdybym poznala takiego ktory ma wyrobione nawyki i nie bylabym mu do nich potrzebna to moglabym tworzyc zwiazek bo kazdy dbalby o siebie nie obarczal obowiazkami od czasu do czasu pomagajac sobie nawzajem. fajowo byloby gdyby on zmywal po obiedzie moglabym gotowac tak bysmy sie mogli wymienic ale jesli po kilku latach ja bym miala robic wszystko to bym podziekowala
Dziękuję Ci za dołączenie do dyskusji. 🙂
To nie desperacja ani tym bardziej, mniejsze pole widzenia. Nie skupiamy się nad tym, czy kobieta przyszła z odsłoniętym dekoltem, czy dłuższą sukienką. Nie zależy nam na grubej warstwie makijażu, ani tym bardziej dobranej torebce do butów. To nas nie interesuje.
Chcemy być wysłuchani, poznać bratnią duszę, która byłaby zainteresowana nami, naszymi pasjami, pracą i życiem. Kogoś przy kim będziemy się dobrze czuć, nie doszukując się pomiędzy wierszami, czy przypadkiem nas nie porwie lub wrobi w dziecko.
Owszem, kobiety częściej padają ofiarą przemocy fizycznej, tj. napady, gwałt, molestowanie czy zdobywanie zaufania, kosztem wykorzystania. Jest to nieporównywalne z przemocą psychiczną, która dotyka mężczyzn ze strony kobiet, co nie zmienia faktu, że mężczyznom również nie jest łatwo.