Czy zmiana myślenia wpływa na szczęśliwsze życie? Od czego zależy postrzeganie szczęścia? Co najbardziej wpływa na nasze samopoczucie!
W ostatnim czasie na moją skrzynkę pocztową napływają wiadomości, których autorzy dzielą się swoimi wnioskami w sprawie własnego życia. Wiadomości zwykle wysyłają osoby, które nie radzą sobie już ze stanem swojego samopoczucia. Nie wiedzą, czy mają płakać, śmiać się, a może sięgnąć po ostateczne rozwiązanie? Najlepsze w tym jest to, że autorzy listów przyznają się do takich samych problemów, jak każdy inny. Stawiają im czoło i nie próbują szukać u nikogo litości ani pocieszenia. Martwi ich coś zupełnie innego. Od czego zależy postrzeganie szczęścia?
Perspektywa szczęścia według doświadczeń
Powody naszych nieszczęść różnią się w zależności od punktu widzenia. Jedni są świadomi tego, jaka czeka ich przyszłość. Widząc obecną sytuację, nie bawią się w motywacyjne bzdety, tylko świadomie akceptują zbliżające się wyzwania. Ich nieszczęście polega na tym, że nie wiedzą, w jaki sposób sobie z nimi poradzić. Są też tacy, którzy patrząc na obecną politykę kraju oraz świata, martwią się o następne pokolenia, a przede wszystkim przyszłe czasy. Wszyscy wiemy, że ludzkość doprowadza do zagłady świata, co jest faktem, a nie gadaniem organizacji próbujących zmieniać nawyki na lepsze.
Nic dziwnego, że są osoby, którym odechciewa się osiągania czegokolwiek, zważywszy na możliwości oferowane przez świat. Wielu młodych ludzi zauważa, że obecnie nawet pracując za granicą, żeby dorobić się własnego mieszkania, trzeba poświęcić wszystko. Coraz częściej czytam w wiadomościach od Was powtarzające się przekonania, że aby do czegokolwiek dojść, trzeba pracować, poświęcając marzenia, pasje i przyjaciół. Wielu nadawców uważa, że dom stał się klatką, w której jedynie śpią. Poza tym każda wolna chwila to również praca, ponieważ przez inne obowiązki, ważne sprawy zostawia się na czas wolny. Przy okazji chciałbym zaprosić Cię do zapoznania się z książką ,,Atlas Marzeń„, w którym znajdziesz listę pomysłów na spędzanie wolnego czasu.
Motywacja ma coraz mniejsze znaczenie
Są też inne powody, dla których ludziom odechciewa się żyć i do czegokolwiek dążyć. Wielu próbowało cokolwiek osiągnąć, ale bez skutku. Poddali się, chociaż byli nawet bardziej zmotywowani, pracowici oraz zdeterminowani, jak wielcy przedsiębiorcy. Podobnie mieli dobry produkt, świetnie zorganizowane narzędzia i świetne zespoły pod sobą. Bardzo często argumentują, że los wolał, aby zostali w życiu nikim. Postrzeganie szczęścia to nic innego jak wyciąganie wniosków z tego, w jakim procencie odnosimy sukcesy, pomimo prób i pracowitości. Mają znajomych, z którymi mogą porozmawiać, ale co z tego, jeśli słyszą tylko ,,będzie dobrze„? Są ludzie, którzy wierzą, że wszystko się ułoży, ale zamiast czekać na szczęście, wolimy rozwiązać obecne problemy. W życiu jest wiele czynników, wpływających na nasze szczęście, ale nie zadziałają, jeśli wciąż nic nie zmieni się w naszym życiu.
Nie zamierzam wciskać motywacyjnych bzdur, że postrzeganie szczęścia, zależy od naszego podejścia. Wielu z nas miało podejście godne naśladowania, pracowali na swój sukces przez wiele lat i zdobyli doświadczenie godne pozazdroszczenia. Niestety uważają, że są życiowymi pechowcami, którym los udowadnia, że są nikim. Całkowicie to rozumiem, chociażby patrząc na osoby, które skończyły tę samą szkołę, mają tę samą wiedzę oraz te same szkolenia. Wśród nich są osoby o takiej samej charyzmie, umiejętnościach personalnych i zaangażowaniu w wykonywaną pracę. Tylko różnica polega na tym, że jedni siedzą w domu na bezrobociu, w dodatku wpadając w kolejne długi i problemy, gdy drudzy mało pracują, szastają pieniędzmi i nie muszą umieć, żeby zorganizować się w życiu.
Perspektywa szczęścia zależy od wydarzeń
Uważam, że motywacyjne strony odchodzą do lamusa z kilku powodów. Postrzeganie szczęścia wynika z tego, co w naszym życiu się dzieje, a nie co myślimy. Po pierwsze ludzie przestali naiwnie wierzyć w lepsze jutro. Mają swoją rodzinę, problemy i sprawy, którym należy stawić czoło. Nie mają czasu zastanawiać się, co by było gdyby myśleli inaczej.Nasze szczęście i życiowe powodzenie wcale nie zależy od tego, jak podchodzimy do życia, a na jakich trafiamy ludzi. Jeśli w 30 firmach z rzędu żaden pracodawca nie zatrudni, a mamy za sobą kilka niespłaconych rat, to nawet dobre podejście nie pomoże. Ludzie wiedzą, że perspektywa szczęścia zależy od tego, co spotyka nas w życiu.
Spotkałem w swoim życiu wielu pozytywnych ludzi, którzy nigdy na nic nie narzekali. Okazało się, że wielokrotnie ich uśmiech, zaangażowanie i chęci, były ignorowane. Znam też takich, którym uśmiech nigdy nie schodził z twarzy, ale przestali mieć powody do radości. Z jednej strony należy się podziw dla tych, którzy potrafią wciąż się cieszyć z małych rzeczy. Z drugiej strony to niezwykle męczące dla kogoś, kto wciąż się uśmiecha oraz osób dookoła.
Od czego zależy postrzeganie szczęścia!
Myślę, że potrafimy cieszyć się z rodziny, miłości do drugiej osoby, przyjaciół którzy nas otaczają. Tylko trudniej doceniać swoje pasje, małe rzeczy czy chwile, zwłaszcza gdy przyćmiewają je różne elementy. Mam na myśli przykładowo kredyt, choroby lub brak czasu na cokolwiek innego z powodu pracy na etacie! Nie zamierzam wmawiać, że będzie lepiej. Mogę tak uważać, ale nie będę mieć racji, jeśli wiesz doskonale, że nic się nie zmieni. Też masz rację, jeśli myślisz inaczej. Mówi się, że Polacy nie potrafią się uśmiechać. Podobno nie potrafimy dzielić się radościami. Oczywiście w tej kwestii powodem jest zazdrość, chamstwo i zainteresowanie drugim człowiekiem w celu rozpowiadania plotek, ale powód też jest zgoła inny.
Jesteśmy realistami, którzy rozumieją swoją sytuację, jak również potrafią ocenić zbliżającą się przyszłość. Żadni mówcy motywacyjni, specjaliści czy inne osoby, nie są w stanie zmienić przyszłości gadaniem. Jedynie pomóc mogą przyjaciele, którzy w trudnej chwili wyciągną pomocną dłoń. Urzędnik, który zamiast utrudniać załatwienie spraw, pomoże skierować sprawę do odpowiednich osób. Policjant rozumiejący, że ktoś może mieć trudną sytuację i w depresji, przestaje czasem myśleć logicznie. Zamiast mówić komuś, że wszystko będzie dobrze, lepiej pomóc w możliwie najlepszy sposób. Na tym polega prawdziwe wsparcie, a nasze postrzeganie szczęścia, zależy tylko i wyłącznie od wydarzeń w naszym życiu, a nie podejściu do codzienności.