Gdzie się uspokoić, wyciszyć i zakupić ekologiczne produkty? Piękne miejsce, w które warto się wybrać! Dworzysk Białystok – jak dojechać i jakie atrakcje czekają na Polu Lawendy? Romantyczne miejsce na Podlasiu! Dworzysk cudami z lawendy!
Kwitnące pole lawendy, mały wiejski domek z herbatami, olejkami i zapachem suszącej się lawendy. Taki magiczny obraz powitał nas na Polu Lawendy w Dworzysku. Po odwiedzeniu tego miejsca, spokój i odprężenie trzyma jeszcze kilka dni, ekologiczne produkty kuszą swoim wykonaniem, a to jeszcze nie koniec atrakcji!
Jak prezentuje się Pole Lawendy w Dworzysku?
Warszawskiej 13 lok.4 w Białymstoku.
Warsztaty i miejsca piknikowe
Na terenie gospodarstwa dostępne są siedziska oraz wystarczająco dużo miejsca aby zebrać swoją ekipę i zorganizować piknik. Zabranie ze sobą koszyka ze smacznym jedzeniem oraz kocem, jest niestandardowym pomysłem na spędzenie wspólnego czasu z kimś kogo się kocha lub całym towarzystwem.
Dodatkowym urozmaiceniem (oprócz krajobrazów dookoła), jest możliwość wzięcia udziału w warsztatach. Organizowane są co jakiś czas, wszelkie informacje podawane są na stronie w Facebooku: Fb.com/Dworzysk .
Warsztaty obejmują przykładowo wykonanie lawendowej soli kąpielowej z kozim mlekiem, trwającej ok. 45 minut lub poznanie 10 sposobów wykorzystania lawendy, podczas których słuchają o tym, co można zrobić z lawendowymi zbiorami. Uczestnicy w tym czasie, wspólnie idą na pole lawendy, a następnie do pracowni. Ceny, daty i godziny wydarzeń podawane są na Facebooku.
Czego się dowiesz odwiedzając Pole Lawendy w Dworzysku?
Z Białegostoku jedziemy na Sokółkę. 5km za Czarną Białostocką mijamy miejscowość Straż. Za Strażą na łuku skręcamy w prawo na Lipinę. W Lipinie odbijamy w prawo na Sokołdę. Dojeżdżamy do lasu, tam jest już drogowskaz na Dworzysk. Jedziemy 5km lasem. Przed tablicą Dworzysk skręcamy w prawo, dojeżdżamy do pierwszego siedliska po lewej stronie. Parkujemy w oznaczonym miejscu.
Pozostałe drogi, które pokazują często nawigacje GPS są nieprzejezdne.
Dziękuję właścicielom Pola Lawendy Dworzysk za możliwość poznania gospodarstwa od kuchni i zrobienia sesji zdjęciowej. Za zdjęcia dziękuję również Paulinie Radziszewskiej, autorce NeoWymiar.pl, do którego serdecznie zapraszam.
Piękne miejsce byłam
Miejsce jest inne i można odpocząć. 🙂
Bardzo ciekawie to opisałeś.
W tym roku postawiłam na więcej lawendy w ogrodzie – mozna ją jeść – ma zwłaszcza w naszej polskiej kuchni zbawienne właściwości na układ trawienny, no i przepięknie pachnie i wygląda!
Dziękuję. 🙂 W moim ogrodzie też nie będzie brakowało lawendy. Bardzo piękna roślina i niezwykle uspakajająca.
Takie miejsca są dla mnie przepiękne. Nie mogę się doczekać kiedy tam pojadę.
Gorąco polecam to miejsce, zwłaszcza teraz gdy jest najpiękniej.
Te zdjęcia są przepiękne.
Dziękuję. Zawdzięczamy je Paulinie Radziszewskiej, która mam nadzieję, że nas zaszczyci komentarzem. 😛
Ladnie wychodzisz na zdjeciach.
Dziękuję. 😀 Zawsze powtarzam, że to sprawka fotografa. 😉
To miejsce jest przepiękne, jak do niego dotarliście?
O tym więcej powiedziałaby Wam Paulina. Ona dowiedziała się, że jest "coś takiego" w rodzinnym województwie, więc pojechaliśmy. Tak jak pisałem w trakcie pomyśleliśmy, że dobrym pomysłem będzie napisać o tym.
Jakie ciekawe miejsce, w wolnym miejscu chyba wpadnę. Jaka owocna współpraca tu była.
Dziękuję. Dopiero w trakcie gdy zajechaliśmy z Pauliną, padł pomysł abyśmy o tym napisali. Wyszło spontanicznie, ale sam jestem w szoku, jakim zainteresowaniem cieszy się tekst.
Ta pracownia nie jest duża?
Z tego co widziałem nie jest, ale właściciele są bardzo zorganizowani i wszystko umiejętnie tam rozplanowali. Bardzo przytulne i ciepłe miejsce.
Wybieram się z dziewczyną i przyjaciółmi w najbliższą sobotę. Super że dodałeś info o dojeździe. xD
Dojazd nie jest łatwy, ale da się dojechać jeżeli się chce. Byliśmy i my jak i auto wróciliśmy w całości. 😉 Udanej wyprawy!
Co to za kurtka na ostatnim zdjęciu?
Na ostatnim zdjęciu smutny że trzeba jechać? 😛
Jak najbardziej. 😀
Byłam kiedyś na takim całym polu z niebieskimi kwiatami. Mąż zrobił ze mną spontaniczne zdjęcie i byłam zachwycona. Wywołałam je i postawiłam przy telewizorze. Takie miejsca zostają w sercu.
Masz rację, nawet gdy wyjazd nie jest spontaniczny, po takim miejscu zostaje wiele wspomnień. Z Pauliną będziemy długo pamiętać to miejsce.
Zabiorę tam dziewczynę. Ostatnio się kłóciliśmy więc jak najbardziej się ucieszy bo lubi takie miejsca a jak kupię mydełko to jeszcze się ucieszy.
Bardzo dobry pomysł. Powiem Ci szczerze, że gdy jechaliśmy na miejsce, byłem zestresowany codziennością, a po wizycie jeszcze dzisiaj jestem odprężony, a już trochę czasu minęło.
Czy mają jakąś stronę internetową z tymi produktami?
Jedyną stronę jaką znalazłem to ta na Facebooku, natomiast o tym co mają w sprzedaży zostało wymienione m.in. tutaj: http://www.Ulietta.blogspot.com/p/Zamowienia.html
Gdybym nie mieszkała na drugim końcu polski to bym zaszła nawet z buta. 😛
Z buta może być daleko, ale gdybyś była przy okazji w naszej części Polski, serdecznie zapraszam, a Pole Lawendy Dworzysk polecam.
Patryku daj znać kiedy będziesz wolny. Pojedziemy razem tam. <3
Gdy będę miał czas i wybierzemy się z przyjaciółmi, powiadomię Cię. 🙂
Przepiękne i niezwykle klimatyczne miejsce 🙂
To prawda, bardzo klimatyczne. Nie żałuję, że tak pojechałem. Zapewne nie ostatni raz.
jaki przystojny jesteś na tym zdjeciu.
Dziękuję, starałem się wyjść jak najlepiej. Mimo wszystko piękne zdjęcia zawdzięczamy Paulinie. 🙂
Właściciele wyglądają na w porządku ludzi. Gdy będę w okolicy i będę miała czas zajadę i rozejrzę się.
Są bardzo w porządku. Warto zajść i poznać to miejsce, przepięknie tam jest.
Dziekuje za zdjecia na pewno sie kiedys wybiore.
Zachęcam i dziękuję mocno za wizytę. 🙂
Byłam w Dworzysku dwa razy i zawsze kupuję mydło, czasem herbatę. Pamiętam gdy pierwszy raz przyjechałam i myślałam że to tylko małe pole kilku rzędów lawendy. Myliłam się do momentu gdy zobaczyłam hamaki i siedziska. Gdy przeszłam do pracowni a piękne to miejsce, zakochałam się w zapachu jaki tam jest. Smak herbaty którą częstują delikatny. Wybiorę się na dniach gdy przestanie padać.
Dla mnie najbardziej spodobały się te pudełka do postawienia przy łóżku. Mydła i herbaty przepięknie pachną.
Uwielbiam takie miejsca. Zdecydowanie coś dla mnie
Jak Cię znam, to nie wątpię. Twoja relacja z winnicy przepiękna!
Przepiękne zdjęcia Patryku a miejsce jeszcze śliczniejsze. Rodzina mieszka w województwie Podlaskim, więc przy najbliższej okazji będę musiała koniecznie zaciągnąć tam męża. Pozdrawiam!
Dziękuję, miejsce rzeczywiście jest niezwykłe. Zachęcam do odwiedzenia tego miejsca, bo najczęściej jest tak, że odkładane sprawy nie doczekują celu. 🙂