Krótka opowieść o osobach mających dużo do powiedzenia, ale jeszcze mniej do zaoferowania. Sprawdź morał krótkiej opowieści!
Dziś przybywam z czymś zupełnie innym niż dotychczas. Napisałem krótką historię o przyjaźniach, wsparciu i zrozumieniu, którego oczekujemy wchodząc w dorosłe życie. Ostatni raz pisałem tego typu wpis, gdy byłem nastolatkiem. Tym razem chciałbym pozwolić Ci na chwilę zadumy. Wierzę, że tekst przypadnie Ci do gustu, a Ty przejmiesz kontynuację. Jaki morał kryje krótka opowieść? Sprawdź poniżej i dopisz swój ciąg dalszy!
Krótka opowieść o samotności
Ostatnio czujemy się całkowicie sami. Jakby zrozumienie było walutą, która jest poza naszym zasięgiem. Świat skupia się całkowicie na sobie, patrząc na to, co się opłaca, a kiedy lepiej skreślić drugiego człowieka. Nawet patrząc po osobach dookoła, widzimy jak pod presją popularności, kryje się ogromna pustka.
Na wsparcie i pomoc można liczyć tylko wtedy, gdy jesteś w stanie zaoferować coś w zamian. Dopóty nie rozwiniesz skrzydeł, nie otrzymasz pomocy, nikt nie powie Ci jak latać. Gdy już lecisz, znajdzie się 1 000 osób, które będą Cię pouczać, jak właściwie ustawiać skrzydła, aby poniósł Cię wiatr.
Nie wiesz skąd się wzięli i dlaczego uznali, że mają prawo cokolwiek doradzać? Zwłaszcza, gdy do wszystkiego dochodzisz w pojedynkę. Gdzie byli, gdy porady były potrzebne? Dlaczego nie wyciągnęli ręki, gdy wtedy najbardziej tego potrzebowali?
Miejsce, gdzie czeka zrozumienie
Myślę, że gdzieś czeka na nas zrozumienie, gdzie bylibyśmy w stanie poczuć odpowiednie wsparcie. Miejsce, w którym wszyscy bylibyśmy sobie równi, uśmiechnięci i nie oceniali się z poziomu wyglądu czy popełnianych błędów. Byśmy się do siebie uśmiechali, zauważając w innych chęć pomocy, zrozumienia i przyjmowania wsparcia. Pomoc nie byłaby wyłącznie pustymi słowami, a przekładała się na efekty. Teraz idziemy przez świat z ciężkim plecakiem, do którego każdy włożył swoją złotą radę, ale nie sprawił, aby było nam lżej. Gdy stoję przodem, widzę fałszywe uśmiechy, a gdy odwracam plecami słyszę – takie jest życie i każdy musi radzić sobie sam.
Gdy próbujemy się dostosować i być tak samo pomocni, oferując puste porady zamiast pomoc, określają nas samolubnymi egoistami, na których nie można liczyć. Co z tego, że nie mamy butów, bo oddaliśmy komuś, kogo uznawaliśmy za przyjaciela? Kogo teraz obchodzi, że zamarzamy, gdy inni chodzą w ciepłych ubraniach, które niegdyś były naszymi?
Grupa fałszywych przyjaciół
Nasze plemie spotyka się przy ognisku, wyśpiewując pieśni w niebo, aby gwiazdy zaczęły mrugać w rytm melodii. Wiatr dołącza do tańca, aby otulić nas swym chłodnym uściskiem. Wszystko wydaje się być w porządku, nic nam nie grozi, skoro obok są przyjaciele. Do czasu gdy pojawi się zagrożenie, a my zostaniemy z dzikim zwierzęciem całkowicie sami. Będą krzyczeć jak walczyć, nieprzerwanie pouczać co zrobić, żeby przetrwać.
Gdy tylko zwierzę ruszy, zabiorą buty, ciepłe ubrania, a nawet to, co dołożyli do naszego ciężkiego plecaka. Po walce znów zostaniemy sami, uświadomiwszy sobie, że nawet złotych rad nam nie pozostawili. Za tydzień znów rozpalimy ognisko, ale w innym miejscu. Zapewne wybiorą miejsce bardziej bezpieczne, aby usiąść przy ogniu, tulić wiatr i pouczać. Przecież ta walka mogła być lepsza, a dzikie zwierzę wielokrotnie nie dawało za wygraną. Jesteśmy zwierzętami, które podejmują złe decyzje, a krytykują drogę osób, którzy wybrali inną ścieżkę.
>>> Przeczytaj również: Przypowieść o biznesmenie i rybaku
Napisz w komentarzu, jak podoba Ci się krótka opowieść. Dopisz ciąg dalszy biorąc udział w dyskusji! W wolnej chwili odwiedź moją stronę w serwisie Facebook.
Ciekawe dawno nie czytałam takiego tekstu. Opowieści z morałem jest coraz mniej
Dziękuję. 🙂 Napisałem ten tekst po kilkutygodniowym rozmyślaniu, jak dzisiejszy świat sobie pomaga. Na ogół są ludzie dobrzy, na których można polegać, ale jest ich garstka.
Smutne ale dobrze się czyta
Nie wszystko może być pozytywne i ciepłe, ale doceniam Twój ślad w dyskusji. 🙂
Podoba mi sie jak eksperymentujesz z treścią na swoim blogu zainspirowałeś mnie do napisania wpisu na blog
Cieszę się, że złapałaś wenę! 🤗 Podeślij link do bloga, chętnie poczytam. 🙋🏼♂️