Czy nasze pokolenie jest rzeczywiście tak szczęśliwe jak uważa? Jak reagować na wyśmiewanie i poniżanie? Kiedy naśmiewanie się i mobbing się skończy?
Uważa się, że pokolenie Y jest rozpuszczone przez technologię, świat aplikacji społecznościowych, tudzież rozpieszczenie. Nie boimy się niczego, zagrożenia nie wyczuwamy, a o respekcie i szacunku do starszych nawet nie ma mowy. Jak każdy młody człowiek mieliśmy od wiek wieków te same dylematy i problemy. I prawdopodobnie to prawa jeżeli chodzi o to czy dorosłych są bardziej skomplikowane lub nie.
Okrutny czas w życiu młodych
Siedzę sobie do późna i nagle widzę tekst o akceptacji swojego ciała. Czytam go, a chwilę później wyskakuje mi news, o jakimś napastniku na nastolatki, gwałcicielu, czy czymś tam. Kiedy wchodziłem w etap dojrzewania, bardzo chciałem sprostać oczekiwaniom innych. Koleżanki czy dziewczyny które obserwowałem jeszcze bardziej. To było smutne, ale one naprawdę chciały być nieskazitelne. Byle pryszcz czy siniak i już wielki problem.
Opiekunom nie mówi się wszystkiego. Zwyczajnie chce się zapomnieć. Jeżeli ma się starsze rodzeństwo, które wysłucha, doradzi, a w razie czego rozkwasi nos komu będzie trzeba, już ma ogromne szczęście. Podobnie baliśmy się, mieliśmy obawy, staraliśmy się sprostać wyzwaniom czy poddawaliśmy gdy już nic nie przychodziło do głowy. Nieprawdą jest odnośnie to co nam wmawiało. Kiedyś czasy wcale nie były lepsze. Na świecie od zawsze była zawiść, zazdrość, chęć pokazania się ponad kimś i potrzeba dowartościowania w celu zabicia swoich kompleksów czyimś kosztem.
Jak wpływa na nas zdanie innych?
Jakiś czas temu miałem okazję poznać dziewczynkę, uważającą się za brzydką ponieważ inni Jej nie lubią. Głupią z powodu ulubionych zespołów. Dziwną ze względu na to, że jest jaka jest. Prawda jest moim zdaniem o wiele trudniejsza do przełknięcia. Nie chodzi o to, że nas się nie lubi ponieważ jesteśmy brzydcy, lub odwrotnie. Wyróżniamy się z tłumu. Nie jesteśmy jak oni. Mamy grzywkę, dziwny „zaczes”? Ubieramy się jak do Kościoła i mamy zawsze kredki ułożone odcieniami? Rzeczywiście to jest jeden z powodów. Tylko problem polega na tym, że skoro ktoś uznał nas za ofiarę, to świadczy o naszym pozwoleniu na to. I czy byśmy byli inni, słuchali tego co wszyscy i zachowywali się jak większość, to niczego nie zmieni.
Wtedy jest szansa na zwiększenie akceptacji wśród rówieśników, ale nie będziemy czuli się sami z sobą dobrze. Przechodziłem to i wiem co czuje człowiek udający kogoś kim nie jest.
Jak przetrwać kompleksy?
W sumie trauma gdzieś pozostaje. Głęboko w serduchu. Każde wspomnienie boli mniej, ale zawsze cokolwiek się poczuje. Kto kiedy powiedział, w jaki sposób uderzył czy zachował wobec nas, czujemy nawet po latach. Gdy nasze dzieci dorastają i przychodzą z podobnym problemem, albo łatamy nasze rany rozpętując wojnę z nauczycielami, innymi rodzicami czy między dzieciakami, albo żyjemy dalej, udając jak jest dobrze i pięknie.
Niektóre kompleksy są do przeżycia. Z wiekiem masy mi przybyło, okazało się, że wcale nie jestem słaby, a rowerem jestem wstanie przejechać więcej niż nie jeden co szpanował na zajęciach wychowania fizycznego. I teraz z perspektywy czasu, uśmiecham się gdy któreś z przyjaciół przypomina mój trądzik, budowę ciała czy sposób ubierania, ponieważ jestem im wdzięczny, że są. Tamten czas nie jest już istotny. Dolewam wódki do drinku lub szampana i traktuje to jako mały ułamek przeszłości.
Zastanawiam się wtedy tylko nad jednym. Czy jestem szczęśliwy? Odpowiadam, że tak! Pomimo tego co było kiedyś w szkole. Moich kompleksów i potrzeby udowodnienia światu, iż jestem super, minęły. Teraz jest co innego ważne. Dziękuję losowi za wspaniałą rodzinę, dziewczynę która uśmiechem upiększa każdy dzień, przyjacielowi, który chociaż pełen wad, swoimi zaletami jest przy mnie, oraz znajomym bez których byłoby nudno, a cokolwiek bym organizował, byłoby puste jak słoik bez wspomnień i przyszłych chwil.
Może spróbuj tego?
Jeśli nie radzisz sobie z kompleksami lub spotyka Cię poniżanie w miejscach publicznych (np. szkole, pracy) lub w inny sposób, wypełnij ćwiczenia, które dla Ciebie przygotowałem.
Wiele lat temu, uporałem się ze swoimi wadami i komentarzami na swój temat. Pomimo wszystko postanowiłem o tym mówić i wspierać tych, którzy są poniżani lub wciąż nie potrafią uporać się ze swoimi defektami.
Z powyższymi ćwiczeniami, być może być Ci łatwiej uporać się z tym co nie pozwala uwierzyć w siebie. Dołożę też wszelkich starań, aby pokazać Tobie, jak dużo znaczysz i dlaczego nie powinieneś mieć kompleksów. Zrobię wszystko, aby ułatwić Ci zrozumienie co się dzieje i jakie zachowania prowokują ludzi do poniżania Ciebie.
Oby jak najwięcej młodych, i też rodziców czytało te artykuły, naprawdę ogromna praca z sercem i zaangażowaniem👍Możemy pomóc sobie i swoim dzieciom wyjść z kompleksów. Radzić sobie ze skutkami wyśmiewania. Zauważyć, że naprawdę jesteśmy wyjątkowi. Utwierdzać w tym dzieci swoją postawą. Mimo przykrości jakie nas spotkały można odzyskać wiarę w ludzi być szczęśliwym i spełnionym. Dziękuję😊
Dziękuję, to najpiękniejszy sposób na docenienie trudów, które myślę, że każdy ma za sobą, dzieląc się tym, co trudne w Internecie. Po doświadczeniu znęcania psychicznego często latami pracuje się nad odbudowaniem wiary w siebie lub zupełnie nigdy się tego nie osiąga.
Mam dość tego i już nie wiem co robić w klasie nie mogę spokojnie się czuć bo czuję się obserwowany i non stop wyśmiewany 🙁
Przykro mi, że musisz przez to przechodzić. Jeśli chcesz, przeczytaj „Przygotuj się na Start” – to książka, w której dzielę się swoimi doświadczeniami oraz pomagam poradzić sobie z tym problemem. 🫂
Wyzywają mnie i poniżają od dwóch lat. Wstyd się przyznać nie daje sobie z tym rady. Szkolna psycholog uważa że sam jestem sobie winny.
Okres dojrzewania może być paskudnym okresem w naszym życiu,najgorszym wręcz! A i młodzież naprawdę jest z roku na rok coraz bardziej podła i bezczelna. Latał po internecie filmik jak (chyba) trzy dziewczynki biją koleżankę. Stary nie jestem jakoś bardzo – ale tak myślałem – co się dzieje z tym światem? że dziewczyny tłuką gorzej niż niejeden facet. Psychicznie też potrafią gnębić kogoś,kto im nie będzie odpowiadał – nie te ubiór, waga, coś w wyglądzie. Każdy powód jest dobry,żeby kogoś zgnoić i popisać się przed innymi. A to nie tak,że to z czasem zawsze przechodzi. Takie traumy w wielu przypadkach zostają do końca życia. Po latach wiele osób korzysta z pomocy specjalisty. Z powodu tych niby niewinnych żartów,bo zazwyczaj tak to się tłumaczy. Warto uczyć ludzi samoakceptacji, żeby czuli swoją wartość. To pomaga przejść przez trudny okres,albo naprawić siebie po takim trudniejszym okresie. Zwłaszcza w przypadku osób słabszych psychicznie. I koniecznie karać takich młodych oprawców. Pokazać,że nie ma przyzwolenia na takie zachowania. Co się w szkołach akurat zbyt rzadko dzieje,bo każdy woli mieć święty spokój. No,to się rozpisałem 😀 Pozdrawiam 😉
Bardzo dobrze, że się rozpisujesz. 😉 Dojrzewanie samo w sobie jest trudne. Ponadto osoby dorosłe dochodzą do dziwnych wniosków. Niedojrzali, wybuchowi, nie traktować poważnie, itd… Często nawet wywyższanie się nad młodymi. Bezczelność młodzieży próbuję tłumaczyć jakimś postępem i tym, że na szacunek nie zasługuje się, a pracuje. Także wychodzę z założenia, że starszy również powinien traktować młodego w porządku, wtedy i młody wymagane jest aby starszego. Ale nie chamstwo, bez przesady. Starszy powinien być mądrzejszy, ale różnie bywa. Częściej zaglądaj, takie rozpisywanie się jest na plus! 🙂 Pozdrawiam!