Na czym polegają toksyczne związki i czy warto w takiej relacji tkwić? Czym różni się od właściwej relacji wśród zakochanych? Zapoznaj się z listem niezwykłej Kobiety i sprawdź, na czym polega zdrowa relacja w miłości!
Tym razem dosyć przykry post dla osób, które oczekują lub oddają się komuś bez odwzajemnienia. Spotykam się z osobami po różnych nieudanych związkach, zaczynających uznawać samotność za dobry wybór. Często możemy usłyszeć również, że nikogo nie potrzebują, mają wygórowane wymagania itp.
Czym są toksyczne związki?
W skrócie toksycznym związkiem nazywam trudną relację, gdy nawet jedno bardziej się stara, rezygnuje z wszystkiego ze względu na ukochaną osobę, a przy okazji nie potrafią się komunikować. Jedno okłamuje drugie, stawia w niekomfortowych sytuacjach lub wymyśla opowieści tak nieprawdopodobne, że nie wiadomo jak na nie zareagować.
Gdy czujemy się niepewnie i brakuje nam poczucia bezpieczeństwa
Warto zakończyć taką relację, aby nie zeżarła nas od środka– Patryk Tarachoń
Mam za sobą taki związek i muszę przyznać, że rzeczywiście trudno się rozstać. Człowiek się stara nie dopuszczając do siebie rozwiązań jak sprawdzenie drugiej połówki czy rozstanie.
Wśród moich znajomych również znalazło się kilka takich osób. Jedno z pary okłamuje partnera, mówi jedno, a czyni zupełnie inaczej. Stara się zwrócić uwagę na siebie zwalając całą winę na drugie, Bogu winnego człowieka.
Dowiedz się więcej z książki „Zdobywcy Serc”, w której znajdziesz odpowiedź na to i pozostałe kwestie dotyczące relacji damsko-męskich.
Od przyjaźni do miłości!
Szukanie drugiej połowy na siłę jest jak odchudzanie się czymś, czego zupełnie nie lubimy. Dietę należy dostosować, a poza tym uprawiać dużo sportu. Kiedyś koleżanka powiedziała mi o tym, jak rodzi się uczucie – Najpierw jest znajomość, przyjaźń, a później miłość – nie rozumiałem tego, aż sam nie dostałem od Kupidyna. Teraz gdy mam za sobą wiele lat, rozumiem jak to jest.
Powinniśmy dawać drugą szansę dla kogoś kogo kochamy
Czasem bywa źle, ale nie znaczy, że to od razu związek toksyczny– Patryk Tarachoń
Szukanie partnerki na siłę, aby „mieć” okazuje się nie najlepszym pomysłem. Najlepiej zbudować prawdziwy związek z dziewczyną, która nas rozumie, znosi nasze zachowania i podejście do życia. Dla której jesteśmy w stanie się zmienić i starać, aby przy nas czuło się dobrze, również się starało, mówiło o wszystkim tworząc duet, a nie coś, co tylko jest nazywane potocznie ,,miłością”.
Toksyczność w związku
Jak już wspominałem mam za sobą kilka związków. Z obserwacji w swoim otoczeniu doszedłem do kolejnych wniosków. Miałem okazję poznać kilka par, wkurzających się wzajemnie za brak zainteresowania. Niezwykle denerwujące też są osoby oczekujące ciągłej adoracji. Przecież druga osoba nie zawsze musi mieć ochotę na spotkania i nie przestawać patrzeć w oczy. Osobiście uważam, iż każdy z nas powinien ukochanej osobie okazywać uczucia spontanicznie, a żadne z nas nie powinno czuć, aby tego wymagać.
Jeżeli masz w związku czuć się niekomfortowo i unikać spotkać z drugą połową
Nie trać nadziei na spotkanie kogoś z kim będziesz chcieć dzielić każdą chwilę– Patryk Tarachoń
Sprawdź infografikę, którą dla Ciebie przygotowałem
Rzeczywiście trudno mi ocenić jak jest między takimi ludźmi prywatnie, lecz postrzegając ich zachowania i reakcje na siebie, czasem nie dziwię się, dlaczego tacy ludzie są odrzucani. Nie mam ani jednego kumpla, któremu podobałoby się traktowanie jak chłopa, z którego można robić idiotę, aby móc się użalać innym niż jest się pokrzywdzonym.
Spotkałem też dziewczyny, abym był na wyłączność. Tacy nie mogą wyjść na piwo z kumplem, a tylko siedzieć przed nią 24/h, by nie zdradzić. Zresztą przykre jest, gdy się staramy, a one i tak mają podejrzenia. Chodzi mi o chorobliwie zazdrosne Kobiety, wmawiające sobie lub słuchające ślepo koleżanek lubiących koloryzować wszystko. Takie nawet uwierzą, że jak wychodzisz do pracy to na pewno, aby zdradzać lub flirtować na mieście.
Czy powinniśmy zgadzać się na toksyczny związek?
Mimo tolerowania nawet i takiego człowieka wydaje mi się to chore, aby facet czy Kobieta, który co dopiero wszedł w dorosłość i chce się wyszaleć, miał już jakiejś „tępej lasce” robić za męża. Być traktowany jak śmieć czy okłamywany lub wyzyskiwany do zagłębiania się w swoich kompleksach, czy prowokowania kłótni, aby mieć z czego żalić się „przyjaciółkom”.
Dlatego właśnie młodzi faceci wolą wyuzdane dziewczyny, które również chcą się tylko bawić. Nie ma żadnych barier, zabaw w dom czy ciągłego utrzymywaniu na sznurku jak psa.
Uczucie do drugiej osoby powinno nas unosić ponad nas samych
Pobudzać ambicje, chęć do życia i sprawiać wszystko barwniejsze– Patryk Tarachoń
Na takie związki nie powinniśmy się zgadzać w swoim życiu, ponieważ uważam, że każdy z nas zasługuje na kogoś do kogo moglibyśmy się przytulić i powiedzieć jak trudny mamy obecnie czas, wysłuchać mądrej osoby, przy której czulibyśmy się bezpiecznie i przede wszystkim nie mieć obaw, że czeka nas niesympatyczna historia jak wymyślona wpadka z dzieckiem, kłamstwa odnośnie do obietnic czy wykorzystywanie.
Związek idealny słowami
Pewna 33-letnia pisarka Isabelle Teissier opublikowała w sieci list do nieznajomego mężczyzny, który okazał się opisem idealnej pary. Po przeczytaniu doszedłem do wniosku, że gdyby wszystkie dziewczyny tak myślały, byłoby zupełnie łatwiej.
,,Chcę być singielką, ale z Tobą.
Chcę, żebyś poszedł na piwo z kolegami, żebyś miał kaca następnego ranka i poprosił mnie, żebym do Ciebie przyszła, bo właśnie masz ochotę trzymać mnie w ramionach, żebyśmy się mogli w sobie zatopić. Rano chcę rozmawiać z Tobą w łóżku o wszystkim, ale czasem, po południu, chcę zmienić nasz plan dnia.
Chcę, żebyś opowiadał mi o swoich wieczorach z kolegami. Żebyś powiedział mi o dziewczynie w barze, która puściła do Ciebie oczko. Chcę, żebyś wysyłał mi sms-y z głupotami, kiedy jesteś pijany tylko po to, żebyś wiedział, że też o Tobie myślę.
Chcę, żebyśmy się śmiali, kiedy się kochamy. Wtedy, kiedy próbujemy nowych rzeczy i to wcale nie ma sensu. Chcę, żebyś na imprezie u znajomych wziął mnie za rękę i zaprowadził do innego pokoju, bo nie możesz już wytrzymać i musisz koniecznie się ze mną kochać. Teraz. Chcę próbować być cicho, bo jest tam wiele uszu, które mogłyby nas usłyszeć.
Chcę z Tobą jeść, żebyś zmuszał mnie do mówienia o sobie i żebyś Ty mówił o sobie. Chcę, żebyśmy się włóczyli od North Shore po South Shore, gdzieś po zachodnich i wschodnich przedmieściach. Chcę sobie wyobrażać loft naszych marzeń, wiedząc, że prawdopodobnie nigdy nie zamieszkamy razem. Chcę, żebyś mi mówił o swoich planach bez ładu i składu. Chcę, żebyś mnie zaskakiwał, mówiąc: „Zabieraj paszport, wyjeżdżamy”.
Chcę się z Tobą bać. Robić rzeczy, których nie zrobiłabym z nikim innym, bo tylko z Tobą czuję się pewnie! Wracać bardzo pijana do domu po świetnym wieczorze z przyjaciółmi. Żebyś wziął moją twarz w ręce, pocałował mnie, zrobił ze mnie poduszkę, ścisnął mocno w nocy.
Chcę, żebyś miał własne życie, żebyś mógł w każdej chwili zdecydować, że dla kaprysu wyjeżdżasz w podróż na kilka tygodni. Żebyś zostawił mnie samą, nudzącą się i marzącą o choćby jednej wiadomości na facebooku od Ciebie, o Twojej twarzy mówiącej „Cześć!”.
Nie chcę, żebyś zawsze zapraszał mnie na swoje wieczorne wyjścia i ja nie zawsze chciałabym zapraszać Ciebie na swoje. Ale potem chcę Ci o nich opowiedzieć i żebyś Ty opowiedział mi o swoich. Chcę czegoś, co będzie zarazem proste i w tym samy momencie niezbyt proste. Czegoś, co da mi odpowiedź na pytania, które wciąż sobie zadaję, ale po minucie z jednym pokoju z Tobą, już wiem. Chcę, żebyś myślał, że jestem piękna, żebyś z dumą mówił, że jesteśmy razem. Chcę słyszeć, jak mówisz, że mnie kochasz i ja chcę to powiedzieć Tobie. Chcę, żebyś pozwalał mi iść przed sobą, żebyś mógł obserwować moją pupę kołyszącą się na prawo i lewo. Żebyś pozwalał mi skrobać szyby samochodu zimą, żeby patrzeć, jak moje ciało faluje, a co sprawia, że się uśmiechasz.
Chcę robić plany nie wiedząc, czy kiedykolwiek zostaną zrealizowane. Być w związku, w którym wszystko jest jasne. Chcę być Twoim przyjacielem, z którym lubisz spędzać czas. Chcę, żebyś zachował swoją chęć flirtowania z innymi dziewczynami, ale żebyś na koniec wieczoru wracał do mnie. Chcę być tą, z którą kochasz się kochać i zasypiać. Tą, która trzyma się na uboczu, kiedy pracujesz i która lubi, kiedy zatracasz się w swoim świecie muzyki. Chcę żyć życiem singielki z Tobą. Nasze życie jako pary, będzie odpowiednikiem naszych singielskich żyć, ale razem.
Pewnego dnia znajdę Cię „
Okazywanie uczuć przed ukochaną osobą
Nie każdy potrafi pokazać co czuje, rozmawiać z bliską sercu osobą. Gdy jedno daje z siebie naprawdę dużo albo tak myśli, a drugie nic nie robi, aby się zbliżyć. Zaczynają się bardzo wysokie schody. Najlepiej jest tematy seksualne czy krępujące zamieniać w żart. ,,Nic co ludzkie nie jest nam obce”, więc czego się wstydzić? Jeśli druga osoba nie stara się, warto spróbować to zmienić.
W związku nie ma miejsca na oczekiwanie w nieskończoność reakcji kogoś, kto dużo dla nas znaczy. Również sami nie chcemy wciąż się starać. Również potrzebujemy poczuć jak bez powodu ktoś, kogo obdarzamy czymś więcej, podchodzi pocałować nas w policzek, ugryźć za ucho czy w inny sposób okazywać zainteresowanie. Teraz pozostało mi tylko pytanie do Ciebie. Czy też chcesz być takim związek jak w liście, czy już masz obok miłość swojego życia?
Dziękuję, że poruszasz ten temat. Chociaż bezpośrednio mnie nie dotyczy tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego jak dużo dostałam od losu będąc w długoletnim szczęśliwym zwiazku. Nasza praca nad nim bardzo satysfakcjonuje. Symptomy toksyczności staramy się zduszać w zarodku. Przyznaję,że dużo dają Twoje artykuły, podcasty, książki w tym przypadku Zdobywcy Serc. Dzięki temu lżej podchodzę, spokojnie, odpuszczam niepotrzebny perfekcjonizm. Każde z naszej dwójki ma inne potrzeby, zainteresowania, zalety i słabości. Każde z nas jest wolną oddzielną osobą będąc razem. Myślę, że łączy nas wzajemne zrozumienie, zaufanie, szacunek, akceptacja, humor w podejściu do siebie i drobiazgów. Nie jesteśmy idealni, ale dajemy sobie przestrzeń, granice by nie narzucać się, nie rządzić, nie wymagać na siłę, nie zakazywać, nie szantażować, po prostu żyć spokojnie. Po tylu latach codzienne obowiązki są naturalne i normalne, bez żalu, wypominania, jedynie żartobliwe sugestie. Mówimy o swoich potrzebach. Wypracowaliśmy takie zachowanie by nie karać się milczeniem, fochami, a wyjaśniać sporne kwestie rozmawiając, radząć się. Łączy nas przyjaźń i ostatnio duże wsparcie. Mąż wie, że mam potrzebę wypowiedzi tu na blogu, widzi, że mi to pomaga. Zależy mu bym była szczęśliwa, zna moją wrażliwość, nieśmiałość i ograniczenia, akceptuje je. Nie rozwiąże za mnie problemów, ale swoim podejściem mnie… Czytaj więcej »
Podobno po 4 i 7 latach związki rozpadają się najczęściej. Rozumienie cech zarówno tych negatywnych i pozytywnych są istotne po obu stronach. To piękne jak rozumiesz wartość relacji międzyludzkich, bez szantażu, strachu, przemocy i niezdrowej kontroli. Nie mam nic więcej dodania do Twojej wypowiedzi, właśnie takich ludzi jak Ty chciałbym aby było tu jeszcze więcej. 🙂
Hej, fajnie poczytać o związku z perspektywy faceta. Zgadzam się z Tobą. Nie ma co z młodego chłopaka robić od razu męża, związek rządzi się swoimi etapami i warto każdy przeżywać inaczej. Uważam, że podstawą udanych związków jest to, że obie połowy mają swoje życia, pasje, dążenia, zapraszają się tam do siebie, ale czasem się w nich zamykają i chcą pobyć sami, ze swoimi znajomymi, nabrać perspektywy, zatęsknić. Piszesz, że faceci nie mają lekko, że dziewczyny nie dają im popić z kolegami. Pamiętaj kednak, że i faceci bywają zazdrośni i zaborczy, przez co zniechęcają dziewczyny do związku i dalszych deklaracji. Z pewnością warto o tych skomplikowanych damsko-męskich relacjach rozmawiać:) Zapraszam do siebie jokoeat.pl – może znajdziesz jakiś przepis na romantyczną kolację:) pozdrawiam
Widzisz, bo faceci nie piszą tylko działają. Napisałaś mądre zdanie. Młody chłopak chce poszaleć, mieć "czasem dziewczynę do rozmowy, czasem do poklepania". Zabawa w męża nie pasuje każdemu. Czasem przerwa kilkudniowa potrafi sprawdzić na ile jest nam dziwnie bez ukochanej drugiej połowy. Fakt, wiele dziewczyn może być zazdrosnych o chłopaków, tylko pretensje o piwo z kolegami, u młodych chłopaków nie robi dobrego wrażenia, tak jak u dojrzałego. Młody szybciej potrafi się rozstać, albo zamienić dziewczynę na grę komputerową. Na Twojego bloga z przyjemnością zajrzę. Dzięki za komentarz i trzymaj się. Super byłoby znów pogawędzić. 😉
Warto zatem poszukać osoby, która wyznaje podobne wartości. Jeśli od partnera oczekujemy zainteresowania – znajdźmy takiego. Jeśli nie potrzebujemy codziennej uwagi – znajdzmy takiego.
Uważam, że każdy z nas zasługuje na kogoś kto nie będzie tylko dopełnieniem dusz i inne tego rodzaju teksty re te te te… ale również przyjacielem, wsparciem. Jednak różnice w związku muszą być, aby nie spędzać czasu ze sobą 24/h, bo to męczy obojga.
Taka zazdrość i innwigilacja jest po prostu dziecinna, choć doskonale rozumiem i szanuję to, że chłopak czasem się wypytuje, interesuje nie dlatego, że lubię gdy zazdrosny, a dlatego, że w przeszłości (przez stan chorobowy) bardzo mocno nadszarpnęłam jego zaufanie i uważam, że ma prawo się interesować. Ja sama nie wnikam… Oczywiście czasem mu coś tam powiem o wyjściu na piwo ale potem gryzę się w język i daję tę wolność. To wcale nie takie łatwe kobiecie z instynktem macierzyńskim nie robić takich uwag… Mimo wszystko zawsze można przeprosić i pozwolić tej drugiej osobie być sobą.
Jeśli się kogoś kocha, z natury powinno ufać. Nawet jeżeli podczas imprezy lub wyjścia do klubu z kumplem, zagadam do innej dziewczyny, zatańczę z nią, będę się dobrze bawić, wiem, że nie musi być zazdrosna. Mój błąd, że opowiadam, to tylko Ją wkurza, ale nie mam powodu kłamać. Kocham Ją i odruchowo nie zdradziłbym. 🙂
Miło, znów Cię widzieć. 😉
Świetny wpis! Wszystko idealnie pasuje do tego jak jest, o tak we wszystkim masz w 100 % rację. Sama byłam w toksycznym związku, to nie jest coś fajnego,miłego, i coś od czego łatwo uciec. Odejść, bez żalu po prostu. Dla mnie miłość to miłość, albo jest albo jej nie ma, należy po prostu ją odnaleźć w głębi serca. Należy o nią dbać, a nie 🙂 Takie jest moje zdanie. Mój były chłopak zaproponował mi przyjaźń po zakończeniu związku, ale nigdy nie było to dla mnie wyjściem z sytuacji,ani coś z tych rzeczy. Dla mnie jest to bezsensowne, i nie ma żadnego najmniejszego sensu. Pozdrawiam, jestemnatasza.blogspot.com/
Mamy w takim razie podobne zdanie. Dla mnie zabawa w męża z dziewczyną maksymalnie by przeszkadzała. Jestem szczęśliwy, natomiast patrząc na to co dzieje się dookoła, słuchając innych, zastanawiam się nad tym czy niektórym warto na siłę pchać się w związki.
Czasem sama wychodzę sobie na miasto gdy mąż jest w pracy. Córki mamy dorosłe i chwała Bogu za to że nie jest na mnie zły. Czasem też wyjdzie poszaleć i nigdy nie robimy z tego problemu.
Tak trzeba, odpowiadać za siebie, bawić się ale na niektóre sprawy pozwalać tylko ukochanej osobie.
To jest piękne w miłości, że trzeba o nią dbać, starać się, okazywać uczucia, przecież ludzie, którzy się kochają robią to nieoczekując niczego w zamian. Moim zdaniem po właśnie takim zachowaniu można poznać, czy związek się wypalił. 🙂 MÓJ BLOG
Z tym brakiem wzajemności nie jest tak do końca. W każdym związku ktoś oczekuje od drugiej osoby jakiegoś minimum. Ja przykładowo jestem szczęśliwy gdy moja dziewczyna czasem na mnie spojrzy i się uśmiechnie. Wiem wtedy, że mnie kocha i jest szczęśliwa choćby z powodu mojej obecności przy Niej. Bez wzajemne gesty są efektem tego jak bardzo się kocha. To prawda. 😉
Bardzo podobne mam podejście do związku jak autorka listu. Mój chłopak jest dla mnie najlepszym przyjacielem z, którym mogę pogadać o wszystkim wiedząc, że on mnie wysłucha, a nie jak inny machnie ręką, powie ,, Po co mnie zanudzasz? Nie masz koleżanek?''i pójdzie z kolegami bo ma dość babskiego gadania. Takie przyjacielskie relacje w związku powodują, że partnerzy czują się w nim swobodnie, i jest mniejsze prawdopodobieństwo, że taki związek zostanie zakończony.
Bardzo cieszę się, że tak uważasz, takich związków życzę Wam wszystkim. 😉
Często związki nas wyniszczają, mnie przyjaźnie, nie mogę ich jednak zakończyć
Przyjaźń równie trudno zakończyć, ale jak wszystko kiedyś może się uciąć.
Obecnie większość dziewczyn/kobiet to taki typ "księżniczki", która uważa że facet powinien tylko latać wokół niej i ją podziwiać a sama od siebie nie da nic. Niestety większość facetów na takie "księżniczki" leci, bo są ładne i atrakcyjne a potem tacy kończą w roli psa na posyłki. Uważam że w związku ważne jest to żeby zachować swoją odrębność i niezależność i nie powinno się kontrolować drugiej osoby, tylko pozwolić na odrobinę swobody. No i oczywiście obie strony powinny się starać tak samo, wtedy związek jest idealny 🙂
economic-beauty.blogspot.com
Podobnie jak ja formujesz zdania na zasadzie kategoryzowania. Moja partnerka czasem jak większość dziewczyn ma swoje humory, jestem szczęśliwy, bo na zmianę potrafimy się zaskakiwać, zauważać i mówić komplementy. Niestety wielu chłopaków tak jak mówisz najpierw ma jaja żeby poderwać i przelecieć, a potem na smyczy chodzą za swoją panią. Jeżeli partner kocha, nie ma żadnych historii które powodują zdrady, itp. nie sensu się obawiać. A związków idealnych nie ma. Każdy ma jakiś a niuanse. 😉 Dzięki i pozdrawiam! 😀
Gdybym pozwalała na wszystko dla mojego chłopaka to by robił co chciał.
Z góry przepraszam za moją odpowiedź ,ale uważam, że każdy byłby szczęśliwy gdyby mógł czuć się wolny. Tylko poco skoro można zamknąć jak jedną papużkę nierozłączkę w klatce. Zaufanie to podstawa każdego związku, chyba, że to związek na papierze.