Unsplash.com

Nie zostań sam, gdy będziesz kogoś potrzebować!

Dlaczego warto wychodzić do ludzi i z nimi rozmawiać? Z jakich powodów utrzymywanie kontaktów i wspólne spędzanie czasu ze znajomymi jest istotne w życiu? Kiedy przyjaźń ma największe znaczenie? Jak urządzenia mobilne i portale społecznościowe, wpłynęły na nasze znajomości i relacje między-ludzkie!

Ilekroć spotykam osoby, które zamykają się w domu jak metalowej klatce, rodzi we mnie małą iskrę złości. Jak można żyć na zasadzie praca i dom? Bez przyjaciół, tylko z najbliższą rodziną. Wmawianie sobie jak bardzo inni ludzie są lepsi, ciekawszy, mający dużo więcej do powiedzenia to kompletny absurd.

Za oknem jest świat, to nie tapeta!

Rzeczywiście może z perspektywy szyby wydaje bezpieczny i piękny, a z drugiej okrutny i niebezpieczny. Mimo to jest duża szansa, że gdy rzucisz kamieniem, oberwie ten, kto jest właśnie wartościowy i bardzo podobny do nas. Inni też mają swoje problemy, rozterki, potrzebują kogokolwiek do rozmowy. Nie wszyscy zostaną przyjacielem, ale z pewnością ktoś taki się znajdzie.

Nie daj się zamknąć za drzwiami. Rodzina, obowiązki, odkładane sprawy. Nie zawsze mamy czas dla ludzi, ale czy szkoła rodzice, partner lub dzieci, mamy prawo wyjść do ludzi, zabawić, rozerwać i spędzić z kimś innym czas. Jeżeli nawet nam zabrania się tego, to należy okazać bunt. Wszyscy jesteśmy ludźmi i potrzebujemy pogadać, czasem upić i leczyć kaca następnego dnia.

Znajomości to nie tylko korzyści

Poza tym, że rozmowa i zabawa z grupą, w której lubimy poprawiać sobie humor. Pomagają oderwać się od problemów codzienności. W razie kłopotu możemy pomóc komuś, kto właśnie na to zasługuje z naszej strony, również dla oderwania od naszego prywatnego harmonogramu. W przyszłości możemy zostać zdani tylko na siebie, jeśli będziemy wcześniej trzymać się z daleka od ludzi, pracując na to, aby nie mieć do kogo się zwrócić w razie potrzeby.

Gdy ludzie mówią o sobie, nie ukrywaj swojego życia jak celebryta. To nie na tym polega, aby tylko słuchać innych. Zwyczajnie trzeba dać się poznać i pokazać, jakim jesteśmy człowiekiem. Strach przed tym, że nie zostaniemy zaakceptowani to nonsens. Nie wszyscy nas będą lubić, zawsze znajdą się bez kultury i wartościowej samooceny mówiący o nas historie, których sami nie spodziewamy. Tak czy inaczej, jeśli nie pozwolimy się poznać, nigdy nikogo właściwego sami nie poznamy.

Nikt nie będzie czekać

Gdy odwołuje niespodziewanie spotkania, odmawia wyjścia ze znajomymi lub wychodzi w trakcie nawet posiadówki, prędzej czy później odwróci się to przeciw. Nagle ucichnie telefon i pozostaną tylko ci, którzy jeszcze nie robili porządku w serwisach społecznościowych.
Często wspominane jest, żeby mieć więcej ludzi wokół siebie w realu, ponieważ za dużo fałszywych osób dodajemy do znajomych w Internecie, niż pracujemy na przyjaciół poza nim. Nastąpi zmiana, bo z czasem każdy z nas zauważy jak bardzo technologia, która miała pomagać, szkodzi naszej komunikacji.

Nie byłbym zaskoczony, gdyby nagle w naszych zakładkach „Friends” zniknęła większość osób, z którymi utrzymywaliśmy kontakt wiele lat temu. Podświadomie zostawimy tych, co będzie nam się wydawało za opłacalne, mieć na liście znajomych, niż tych, którzy naprawdę są wartościowi.

Masz przy sobie przyjaciela?

Jeśli jest ktoś, kto jest w porządku, należy o taką osobę zadbać. Nie wystarczy zamienić kilku słów w pracy czy przy posiłku. Przyjaciel zasługuje na wspólne wyjście w tygodniu, zaproszenie do nas nawet na piwo czy herbatę.
Wyjście z najlepszym kumplem do kina na jakiś film akcji albo dobrą komedię nie jest śmieszne, a wręcz właściwe.

Nawet po seansie warto jeszcze gdzieś pójść, a nie uciekać do domu, bo trzeba kota pogłaskać. Nawet tak nie wypada, chyba że nam nie zależy. To już zupełnie co innego.

Z czasem warto porzucić swoje kompleksy, wyjść do ludzi, dać się poznać. Zabawni są ci, którzy na co dzień zachowują się jak przyjaciele na zawsze, a w miejscach takich jak praca bądź szkoła, udają nieznajomych.

Era mobilnych znajomości

Część społeczeństwa, która żyje w erze mobilnej, najszybciej padnie ofiarą depresji i braku znajomych, o ile będą żyli tylko online. Zrozumiemy, dlaczego to jest tak bardzo niebezpieczne, gdy nasze dzieci będą rozmawiały tylko przez chat, a wtedy będzie już za późno, żeby cokolwiek naprawić i oduczyć.

Cieszy mnie fakt budowy osiedlowych boisk, placów zabaw i organizowania festynów, lecz być może w niedalekiej przyszłości nie będą potrzebne, skoro rodzice wszystko będą kupować pociechom, zamieniając piłkę na grę do kieszeni, tudzież sprzęt, który będzie komunikować się za nas z bliskimi.

Przyjaźń jest najpiękniejszym i najbardziej drogocennym prezentem, sensem wszelkich prezentów, które ludzie dają sobie wzajemnie.

Dołącz do Zamkniętej Listy

Spodobał Ci się powyższy artykuł? Zanim weźmiesz udział w dyskusji, uzyskaj dostęp do darmowych materiałów i dołącz do społeczności, z którą podejmujemy się różnych wyzwań!

Zapisując się, otrzymasz [ZA DARMO]:

🔸 Kalendarz z celami na 2022 rok

🔸 Planner tygodniowy do druku

🔸 Arkusz Wydatków - Budżet Domowy (NOWOŚĆ)

🔸 Webinary / Relacje LIVE

🔸 Paczki cytatów (Instagram i Facebook)

🔸 „Twoja Siła” - indeks zalet

Zapisując się wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, zawartych w Polityce prywatności.

Subscribe
Powiadom o
guest
27 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Copywriter Szymon Owedyk
22 lipca 2017 07:28

Przyjaciele i rodzina. To jest coś najważniejszego, czego czasami nie doceniamy. A jak stracimy to często jest już za późno. Taka refleksja mnie naszła 🙂

Anonimowy
Anonimowy
29 grudnia 2016 21:27

A ciekawe co jesli próbuje wyjść do ludzi. Poznac nowe osoby nie tylko przez internet ale również na zywo zagadac pierwszy. I do tej osoby do której podszedłem by zagadać żadko się udaje nawiązać znajomość. Wychodze do ludzi. Daje sie poznać. Wyciągam rękę nawet do rodziny. Przyjaciół nie mam i nigdy nie miałem. Znajomi spotykają sie ze Mną bardzo rzadko. Rodzina tak samo. MAM 24Lata. Wszyscy niby zyją. Ale jak tu zyć kiedy jest sie innym. (Jestem dzieckiem Indygo) Nie umiem rozmawiać w szczególności z ludzmi pochłoniętymi w systemie. Szanuje kazdego, nie mam wymagań. Nie mam warunków. Religia ani poglądy nie mają dla mnie znaczenia dopuki ta osoba nie próbuje na mnie wpływać. A mimo to przez 24 lata nie mam nikogo.

Kornelia Piękna
Kornelia Piękna
19 maja 2016 07:25

Myślisz że super jest gadać i udawać że wszystko jest super z kimś kto obrabia ci dupę? Otóż nie jest wcale to takie proste. Jesteś naiwny i głupi!

Tutti
24 kwietnia 2016 17:54

Moja przyjaciółka mieszka w innym województwie, nie wiedziałam jej już prawie dwa lata na oczy. Nie mam zbyt dużo znajomych w szkole, z którymi bym jakoś więcej rozmawiała, czasami dziwnie czuję się na przerwach, bo nie mam pojęcia, o czym rozmawiać. Jestem miła, sympatyczna, aczkolwiek nie wychodzę ze znajomymi zbyt często na miasto. Na urodzinach u jakiejkolwiek znajomej nie byłam już z dwa lata. Cholera, trochę smutne to jest, jak patrzę na to, co napisałam.
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG

Marcela
24 kwietnia 2016 14:45

Bardzo fajny i prawdziwy post. Mam dużo koleżanek które są "antyspołeczne" i wola zostać w domu niż wyjść do ludzi, to okropne..Poznawanie nowych ludzi to najlepsze doświadczenie na świecie.

http://www.mvrcelia.blogspot.com

Ola Wlaźlak
24 kwietnia 2016 14:33

Ja zaczynam powoli wychodzić z domu, a tak to od sierpnia nie wyszłam z nikim. tak to jest gdy nagle'przyjaciele' znikają:)

Kociowata
24 kwietnia 2016 13:36

Jestem introwertykiem po przejściach, w przeszłości moja najbliższa przyjaciółka porządnie mnie zraniła i do tej pory wręcz boję się zawierania znajomości. Boję się tego, że ktoś mnie skrzywdzi. Ale mimo wszystko od jakiegoś roku staram się być bardziej otwarta na ludzi i już widzę tego efekty. Na wydziale rozmawiają ze mną osoby z którymi od początku studiów nie zamieniłam słowa. Zawarłam fajne znajomości, przy których widzę, że będą dalej trwać bo obie strony chcą ze sobą utrzymywać kontakt. Szczerze to ciągle w podświadomości boję się tego, że to wszystko może się skończyć. Ale te osoby udowadniają mi, że się mylę.
Mam też dobrego przyjaciela, z którym utrzymuję kontakt już od ponad 4 lat. Nie widzieliśmy się ani razu ale nasza znajomość trwa i trwa.
Ale powiedzmy sobie szczerze, internet nie jest taki zły. Gdyby nie on to nie miałoby się kontaktu z ludźmi już całkiem. Nie każdy dobry znajomy mieszka dwa bloki dalej 🙂

MyśliTon
MyśliTon
24 kwietnia 2016 10:53

Ach! No i ten fakt, że każdy plac zabaw to tak naprawdę odgrodzone miejsce, by nikt obcy nie miał prawa wstępu. To w pewien sposób uniemożliwia kontakt z innymi rówieśnikami z sąsiednich bloków…

MyśliTon
MyśliTon
24 kwietnia 2016 10:49

Zauważ jeszcze jedną rzecz. Kiedyś młodziaki chodzili po zabawy do piaskownicy, na huśtawki, drabinki, bujawki. Wszystko było naturalne, nie było strachu przed pedofilią – bo w sumie ta zawsze była. Tłumaczyło się dziecku, żeby uważało na siebie, nie rozmawiało z obcymi, nie przyjmowało "prezentów" – zwłaszcza cukierków. Poza tym – każdy uważał na siebie. A teraz? W sumie – Internet "popsuł" podejście do znajomości. Pograć można w CS'a, Minecrafta, czy inne… Popisać przez Facebook chat, jak ktoś jeszcze używa to i GG… Pochwalić się czymś – to już tablica Facebookowa, Instagram, Snapchat. Smutne to jest, niestety… 🙁

Shopping Cart
27
0
Would love your thoughts, please comment.x