Jakie cechy i zachowania wpływają na obraz naszej osoby? Które zachowania odpychają ludzi? Jak podchodzić do samego siebie, aby jak najmniej osób źle o nas myślało!
Każdy z nas bardziej lub mniej świadomie ocenia innych. Ostatnio często słyszałem co znajomi mówią o innych, własnej rodzinie czy współpracownikach. To bardzo ciekawe, ponieważ zwykle nasuwają się wnioski. Czy to my źle robimy oceniając innych? Być może wina leży gdzieś indziej? Chciałbym wyjaśnić jedną bardzo ważną kwestię. Od Ciebie zależy co ludzie o Tobie powiedzą!
Ludzie mówią źle o innych od wieków!
Nie możemy czuć się bezpiecznie w sferze opinii na nasz temat, nawet jeśli wszyscy nas lubią, biegnąc z roztwartymi ramionami. Śmiechem żartem, nasi przyjaciele chociaż lojalnie nas nie obgadują i zawsze zachwalają, niejednokrotnie przyznają rację gdy przyznamy popełnione błędy. To co o nas ludzie powiedzą, zależy od wielu czynników. Najczęściej nie spodziewalibyśmy się tych najbardziej szczegółowych. Wymienię kilka dla przykładu:
1. Pierwsze wrażenie nie zawsze idealne
Nie odkrywam niczego nowego, ale to prawda. Jeśli na samym początku wzbudzimy zaufanie, nowo poznana osoba będzie się dobrze przy nas czuła, będziemy kojarzeni dobrze. Oczywiście nie będę tutaj opowiadać o energiach i wysyłanych falach, ale coś w tym jest. Jednych od razu polubimy, drugich mniej. Nawet jeśli nie mają złych zamiarów i nastawiają się tak samo. Pozytywnie, z uśmiechem i chęcią zaprzyjaźnienia się.
2. Wygląd i zachowanie ciała
Być może wygląd stawiam na drugim miejscu, ponieważ jestem facetem wzrokowcem. Natomiast niejednokrotnie oceniani jesteśmy za to jak się ubieramy, w którą stronę mamy grzywkę i jaki styl lub grupę prezentujemy swoim ubiorem.
Zależało mi na umieszczenie następnych zdań w kolejnym punkcie, lecz jak pewnie zauważasz piszę ogólnikowo. Mam na myśli wszystko co można zauważyć oprócz wyglądu i ubioru. Chodzi o naszą mimikę i sposób bycia. Przecież to w jaki sposób poruszamy się, jak układamy dłonie, w jaki sposób wstajemy, nawet uśmiechamy się jest oceniane i zaliczane do naszego wyglądu.
Być może to głupie, ale jeżeli nawet jesteśmy piękni, przystojni i dobrze zbudowani, wystarczy głupio się zachowywać lub mieć „dziwne” odruchy i gestykulację, aby zostać znienawidzonym. Nie tylko w naszym pięknym kraju.
3. Wypowiedzi oraz sposób mówienia
Głos również ma znaczenie. Bo czysto-teoretycznie człowieka można znienawidzić za wszystko. Nawet gest wiązania sznurówek, jeżeli do kogoś nie pałamy przyjacielskim nastawieniem. I chociaż nie samemu tonowi głosu chcę się przyglądać to temu co mówimy.
Dlatego właśnie na blogu, czy w wśród znajomych nie wchodzę na tematy polityki, przepisów prawnych lub drogowych. Nie wypowiadam się na tematy obecnych wydarzeń i historii. Wolę uczestniczyć w rozmowach wzbudzających mniejsze emocje. Najczęściej wspominam, opowiadam o tym co robię, pochwalam lub nie co robią znajomi, popierając przemyślanymi argumentami. Chwalę się tym co nowego kupiłem i dopytuję co towarzystwo nowego kupiło ostatnio lub z czego się cieszy. Opowiadam o ulubionej muzyce, odkryciach filmowych, zainteresowaniach.
I chociaż niektóre rozmowy również prowadzą w stronę sprzeczek, zwykle urywam temat lub sprowadzam ją na inne tory, aby nie kłócić się za drobnostki.
4. Wszystko co o nas mówią
Tutaj dla odmiany nie mamy większego wpływu. Ponieważ jeżeli ktoś nam czegoś zazdrości, nie lubi nas, doszukuje się uwag i powodów do znienawidzenia, nic dobrego na nasz temat nie powie. Chętniej obgada lub domyśli kilka punktów niezgodnych z prawdą.
I właśnie z tego powodu, warto doceniać przyjaciół i nie przejmować się zdaniem postronnych. Gdy ktoś ślepo wierzy w coś zasłyszanego na nasz temat, nie jest wart zainteresowania. I dlatego najważniejsze abyśmy dbali o najbliższych nam, niż zajmowali swój czas i nerwy tymi których opinie nie są prawdziwe.
5. Reakcje i sposób myślenia
Wolałbym nie przytaczać przykładów. Zresztą do tego punktu można skupić cały temat tekstu.
Zapewne znacie kogoś lub znaliście osoby, przy których lepiej nie odzywać, gdyż nie wiadomo jak zareagują. Ktoś z pracy zwykle odpowiadający pretensjonalnie, z wyrzutem. Przemądrzała laska z klasy, co zawsze wszystko wie najlepiej, i ma uwagi co do wszystkich, chociaż nie jest lepsza. Ludzie zgadzający się na coś, aby chwilę później zaprzeczyć temu co mówiły i z czym się zgodziły. Osoby na pokaz, z parciem na szkło i nosem do góry, gdy mają okazję popisywać się przed pozostałymi.
Ten ostatni punkt był w sumie streszczeniem tego wszystkiego co w artykule chcę powiedzieć, przekazać. Bardzo istotne jest to jak my się zachowujemy, bo właśnie tak jest to odbierane i komentowane. Nie mamy co się denerwować za to, że ktoś nas nie lubi, ludzie odtrącają i wszyscy są na nie. Warto zastanowić się czy oby dobrze podchodzimy do sprawy.
Czy opinia innych jest zawsze ważna?
Jeśli ktoś też obgaduje albo z góry ocenia, takiej osobie nikt nic zdradzi w sekrecie. Nie będzie się czuć pewniej w pobliżu takich osób, a tym bardziej nigdy nie zaufa. Tak samo jest np. gdy ktoś mówi jedno, zgadza się na coś, a chwilę później awanturuje się, że nic takiego nie miało miejsca. Być może przedstawiam skrajne przypadki, ale tacy ludzie naprawdę istnieją. I właśnie od nich zależy zdanie jakie na swój temat wyrobili.
Na opinię osoby godnej zaufania, wartościowej i mądrej pracuje się latamiKimś niegodnym i omijanym, można stać się szybciej niż zakładamy– Patryk Tarachoń
Kiedy najczęściej przesadzamy
Najczęściej takie niuanse zdarzają się w rodzinie. Nie oszukujmy się, matki czy ojcowie chcą mieć kontrolę, być najważniejsi, najmądrzejsi, a szczerze mówiąc czepiają się o bzdury typu: nieodwieszony ręcznik. I jeszcze oburzenie, że pyskuje. A znajomemu czy obcemu człowiekowi też zwracamy uwagę? Oczywiście, że nie! Najczęściej rodzinie nad którą czujemy władzę! Przyjadą goście czy jakiś kuzyn pomaga, też tak się poucza? I nie chodzi tu o zachowywanie się, ale sam fakt jakie zdanie wyrabiamy na swój temat.
Dlaczego źle się zachowujemy przy innych?
Być może swoboda i niepanowanie nad sobą, uzyskujemy gdy jesteśmy w towarzystwie które dobrze znamy i którego nie szanujemy. Bo szczerze mówiąc wywyższanie się nad innymi, świadczy o tym jaki mamy stosunek do ludzi z którymi żyjemy. Jeżeli cały czas wyzyskujemy córkę czy innego członka rodziny, właśnie to o nas mówi nasze podejście. Wywyższamy się i wyzyskujemy własne dzieci. I nie chodzi mi tutaj o rozdzielanie obowiązków, czy prośbę o wyniesienie śmieci raz na jakiś czas. Chodzi o sytuację gdy: dziecko wraca z domu, od razu jest awantura.
Nie zdąży wejść przez drzwi, ma zrobić to czy coś innego. Polecenia usługiwania sobie czy robienia czegoś co samemu można zrobić. Nawet zmęczonemu po pracy, nie jest problemem pójść do sklepu po pestki czy paluszki solone. Oczywiście raz na jakiś czas można poprosić, ale nie traktować członków rodziny czy znajomych jak sługusów.
https://patryktarachon.pl/inny-gorszy/
Jeśli zachodzimy do znajomego w gości, gdzie nikt nie ma alkoholu i pijemy, mając innych gdzieś, oni to czują! Ja piję, wy mnie nie obchodzicie. Gdy pouczamy innych, tak samo. Podobnie jest w pracy, czy każdym innym miejscu. Wszystko co robimy ma swoje odzwierciedlenie w tym co o nas ludzie pomyślą.
Sam decydujesz co ludzie powiedzą
Rzeczywiście bardzo często powtarzam, aby nie przejmować się tym co ludzie mówią. Bo mówili, mówią i będą mówić. Powinniśmy się czuć dobrze w swoim ciele i sami ze sobą. Nikogo nie udawać i czuć swobodę. Tylko to się tyczy ludzi postronnych, których nie znamy, lubią innym dopiec i oceniać z góry, chociaż sami nie są aniołami. Natomiast jest też druga kwestia.
Istotne jest to co o nas ludzie mówiąAby jak najwięcej osób czuło się wokół nas dobrze– Patryk Tarachoń
To samo tyczy się też komunikacji miejskiej. Przebywania wśród ludzi na koncercie, czy w kinie. Wtedy słowa ,,mnie inni oraz ich zdanie nic nie obchodzi” nie ma zastosowania. My po prostu nie potrafimy się zachować. A bycie narcyzem mówiącym – gdzieś to mam – świadczy o takim człowieku jako debilu! Bo szczerze mówiąc zmienianie się pod innych nie jest może najlepszym rozwiązaniem, ale jeśli nie potrafimy pojąć jak bardzo to źle o nas świadczy, to nie dziwne są opinie na nasz temat. Piszę to z całą odpowiedzialnością słów.
Lubię podczytywać Twoje artykuły, masz ciekawe i dobre spojrzenie na rzeczywistość 🙂
Dziękuję, doceniam i bardzo mi miło. Wkrótce kolejne teksty, także zapraszam. 😀
Piękny tekst!!
Dziękuję i pozdrawiam! 🙂
z jednej strony się zgodzę, ale nie w 100%
To normalne, każdy z nas ma swój punkt widzenia, więc bardzo dobrze, że się nie zgadzamy. 🙂
Wartościowy artykuł, warto przeczytać
Dziękuję, miło mi czytać takie opinie. 🙂
no niekoniecznie
Witaj Aniu, z czym konkretnie się nie zgadzasz?
Ale toż to oczywiste, że jak Cię widzą tak cię piszą. Jak ktoś bierze pod uwagę opinię losowych ludzi to zawsze może opanować do perfekcji sztukę udawania kogoś kim nie jest 😛
Ciekawa teza, muszę ją bardziej przeanalizować. Dzięki!
Ciągłe myślenie co o nas mówią jest stresujące. Najlepiej nie przejmować się tak bardzo, chyba, że to rozmowa o pracę 😉
Dlatego ja przejmuję się zdaniem ludzi, którzy dużo dla mnie znaczą.
W sumie to jest takie odreagowanie, że nie zgadzają się z sami sobą jacy są.
Nie rozumiem co miałaś na myśli, przepraszam.
Eeeee… Macarena
To wiele wyjaśnia. 😉
Bardzo dobrze przedstawiony aspekt oceny w tekście. Dla mnie nie raz zdarzyło się, że odtrącałam kogoś ze względu na to jaki miał ton głosu lub zachowania. Musiało to być jednak bardzo męczące dla mnie bym musiała tak postąpić.
Oceniani jesteśmy na każdym kroku, i za najdrobniejsze niuanse.
Dlatego staram się uświadamiać, że na ludzi trzeba uważać, ale nie odtrącać po pierwszym podaniu dłoni. Dopiero po pierwszych niesnaskach wyciągać wnioski.
Dla mnie wywyższanie się świadczy o braku szacunku do samego siebie i zaburzonej samoocenie.
Przymierzam się do napisania tekstu, argumentującego dlaczego ludzie szczęśliwi nie mają powodów się dowartościowywać innymi.
Super wpis. chyba bym lepiej tego nie ujęła
Dziękuję i zapraszam ponownie. 🙂
W skrócie to my się wystawiamy na opinię ale to nie znaczy że można nas obrażać.
Zgadzam się z Tobą, pomimo wszystkiego, warto pamiętać, że nie powinniśmy mieć pretensji, że ktoś nam nie ufa, skoro nie jesteśmy godni zaufania.
Zgadzam się z Tobą.
Dziękuję i wszystkiego dobrego! 🙂
Wiele w tym prawdy. Fajny wpis. Pozdrawiam.
Dziękuję i zapraszam ponownie. Do zobaczenia!