Co zrobić, aby być lubianym i akceptowanym? Dlaczego warto być koleżeńskim? Do kogo nie warto wychodzić z inicjatywą? Wnioski w Dzień Koleżeństwa!
W Dzień Koleżeństwa (30 lipca), zapytano mnie żartobliwie ,,czy jesteś koleżeński”? Potwierdziłem z entuzjazmem, po czym ogarnął mnie smutek i poczułem się bezwartościowy. Być może powód Cię zaskoczy, a być może okaże się, że masz identycznie, jak ja? Jak być koleżeńskim, gdy otaczają nas fałszywi ludzie? Pamiętaj, aby wziąć udział w dyskusji pod tekstem.
Jesteś taką osobą?
Takim jak my, trudniej przekonać się do ludzi. Od lat staramy się dostrzegać w innych przejawy koleżeństwa. Z kilku powodów to trudne, ponieważ większość ludzi wykazuje się pewnymi cechami, które odbiegają od tego, co oznacza bycie koleżeńskim.
Dlaczego trudno przekonać się do ludzi?
- Nie zastanawiają się nad tym, co mówią, sprawiając przykrość.
- Wykazują się negatywnym nastawieniem.
- Gdy mają okazję, wytykają najmniejsze błędy.
- Chociaż próbujemy zacząć rozmowę, odpowiadają wymijająco.
- Zmieniają nastawienie w zależności od tego, kto jest w otoczeniu.
Kwestia nastawienia?
Jeśli znasz mój blog, książki lub obserwujesz mnie w portalach społecznościowych, wiesz, dlaczego nie wpuszczam nowych osób do swojego życia. Jeśli masz podobnie, doskonale wiesz, co czuje człowiek, który wielokrotnie stracił zaufanie, został skrzywdzony lub poniżony. Zakładam, że większość osób z podobnymi doświadczeniami, jak ja wyszły z pewnego założenia. Kiedyś uznałem, że jeśli będę pozytywnie podchodził do ludzi, będą równie optymistycznie podchodzić do mnie. Pomyliłem się, ponieważ wokół nas nie brakuje fałszywych osób, które z różnych przyczyn, starają się uprzykrzyć życie innym.
Możemy wyjść z inicjatywą, zaproponować temat rozmowy lub wykazać jakimś sympatycznym gestem, ale to bez znaczenia. Większość osób, z którymi mamy styczność częściej doszukuje się, kiedy można nas skrytykować, niż wspólnie zadbać o miłą atmosferę. Bez znaczenia czy to szkoła, praca czy spotkanie z kimś toksycznym w gronie znajomych.
Czy warto być koleżeńskim?
Moim zdaniem nie powinniśmy zamykać się w sobie, zapominając przy tym o optymistycznym nastawieniu do świata. Przez kilka osób, które mają wywyższone mniemanie na własny temat, nie zrażajmy się do świata. Natomiast nie warto też wychodzić z inicjatywą koleżeństwa do tych, którzy (świadomie lub odruchowo), psują nam każdy dzień. Nie traćmy czasu na chwalenie ich, a nawet życzenie dobrego dnia, w nadziei, że taki gest zostanie doceniony. Po pierwsze ich to obchodzi, a po drugie czyjaś ignorancja nie sprawi nam radości.
Zwykle staram się być koleżeński, nawet gdy ktoś działa mi na nerwy, ale nie zawsze podchodzę tak do wszystkich. Możesz być osobą kulturalną, podchodzić do życia z entuzjazmem, używać zwrotów grzecznościowych, być pomocnym, słuchać i się uśmiechać. Nawet tak powinno się robić. Jednakże według mnie wszystko łatwo przesadzić z takim nastawieniem i być odbieranym jako lizus. Przy tym nie warto się starać, gdy ma się do czynienia z kimś, kto na to nie zasługuje. Przeczytaj także ,,Czy warto przebaczać ludziom i żyć w zgodzie?„
Na koniec mam do Ciebie pytanie. 🙂
Jesteś osobą, która stara się być uprzejma dla innych, a częściej czuje się zbywana i negatywnie oceniana? Daj znać w komentarzu.
mamy podobny tok myślenia. Podchodze tak samo
Eksta! 😀 Napisz do mnie w wolnej chwili, to sobie podyskutujemy. 🙂
Nie ma co być miłym na siłę bo ludzie tego nie doceniają. Nachalność gorsza od wiadomo czego
Zgadzam się. Sporadycznie ludzie odwzajemniają uśmiech. Tych uprzejmych częściej traktuje się z góry, ponieważ ludzie odnoszą wrażenie, że oni są mniej konfliktowi, więc na więcej sobie pozwolą.
Pomocny artykuł dzięki. Uświadomiłeś mi kilka rzeczy na temat tego dlaczego zbyt nadgorliwie podchodze do ludzi.
To tylko moje przemyślenia, cieszę się, że mogłem pomóc. 🙂
Im bardziej jestem serdeczna innym tym podlej mnie ludzie traktują
Nie biorę tego do siebie, tłumacząc samemu sobie, że po ludziach spływa co robią, mówią i jak traktują innych. Jestem serdeczny na tyle ile trzeba, a jeśli ktoś buduje negatywną atmosferę, po prostu toleruję człowieka, coraz rzadziej wychodząc z inicjatywą.
[…] Zaufanie: czy warto być koleżeńskim? pochodzi z serwisu Patryk […]
Staram się być uprzejma dla innych. A jak jestem oceniana… na pewno różnie. Częściej zapewne pozytywnie, ale tego nigdy nie można być pewnym. Jeśli ktoś obcy ocenia mnie negatywnie, nie mówi mi tego – i może szkoda.
Jesteś uprzejma, więc gdy zwracasz mi uwagę, nie czuję się krytykowany ani oceniany. Jesteś wybitną dyplomatką, więc cieszę się, że miałem okazję Cię poznać. 🙂 W ostatnich latach kilka osób wytłumaczyło mi dlaczego ocenia mnie negatywnie. Dlatego uważam, iż z jednej strony dobrze móc przeanalizować czy ktoś nie ma humorków, czy dzieli się swoją opinią. Mimo wszystko jeśli damy przyzwolenie na wyrażanie innym opinii na własny temat, nie pozostawią na nas suchej nitki, a najczęściej nawet nie potrzebują pozwolenia.