Jakie wnioski można wyciągnąć przez cały rok? Czego się uczymy, co w naszym życiu ma wpływ na rozwój osobisty? Jakich lekcji uczymy się przez rok? Nasze sukcesy i porażki życiowe jako punkt wyjściowy!
Nikogo nie ma oprócz nas? To dobrze! Będę opowiadać o minionym roku i tym jak wspólnie pokonywaliśmy bariery i poznawaliśmy wzajemnie punkty widzenia każdego z nas. Kilku osobom podziękuję ale nie mów jeszcze nikomu…
Jaki był rok wielu lekcji i sukcesów
Przede wszystkim był trudny do zniesienia psychicznie. Jestem całkowicie z siebie dumny i Was. Podołaliśmy bez załamania się. Wielu z Was również dało radę. Wiem to z wiadomości jakie dostałem dzięki akcji #wartoRozmawiać.
>>> Odezwij się! Chętnie z Tobą porozmawiam
Postanowiłem nie rezygnować i wciąż móc poznawać Was, rozmawiać o tym co w życiu liczy się najbardziej. Dzięki temu było wiele nauczek i wniosków jakie mogłem poznać by zmienić wiele w swoim życiu. Ruszyłem z blogiem +Wsparcie Bloga I Porady dla Blogerów gdzie przeniosłem teksty o social-mediach i tym jak bloguję. Własnie tam powstawało mniej tekstów, ale za to mających na celu odsyłanie tych osób, które nie wiedzą w jaki sposób działam ze swoim blogiem.
Spróbowałem również sił w nowych dziedzinach czy to jeżeli chodzi o pracę czy pasje. Poprowadziłem serię ,,Myśl Na Dziś” na YouTube gdzie opowiadałem o tym co jest dla mnie ważne. Musiałem odnaleźć się w nowej roli czym jest vlogowanie. Ale w wielu porażkach i chwilach słabości nie brakowało uśmiechu.
Mieliśmy mały wypadek, ale za to…
Rok zaczęliśmy od małego wypadku. Pamiętasz jak opisywałem zniesiony ze strychu Skibob? Tak, o to właśnie chodzi! Paulina zjeżdżając przez las skręciła staw skokowy. Bardzo współczuję Paulinie do dziś bólu. Mimo wszystko moment gdy kulami zatrzymywała autobus wkładając je między drzwi, albo przyśpieszaliśmy aby zdążyć dostać się do punktu B był przekomiczny. Dziękujemy za wsparcie i życzenia powrotu do zdrowia.
Wielu rodziców pomimo opisanej sytuacji z wypadkiem, pytało o nasz pojazd i kupowali nowoczesne modele. Tekst dotarł do sporego grona osób, gdy my odpoczywaliśmy w domu popijając kakao. Artykuł znajdziesz pod tytułem ,,Skibbobing – indywidualny sport zimowy„.
Poznawaliśmy nowe miejsca na Podlasiu
Choćby Kładkę Rowerową w Śliwnie nad rzeką Narew. Tutaj promy obsługiwaliśmy sami. Widoki nawet o tej porze roku bezcenny czy Rezerwat Kulikówka. Mieści się w Puszczy Knyszyńskiej.
Jest wyjątkowy pod względem porastających tam Paproci czyli pióropusznika strusiego. W południowo-wschodniej części rezerwatu w pobliżu gruntów wsi Kozińce występują dwa wydajne, czynne przez cały rok, źródła wód podziemnych.
Poznaliśmy wyjątkowych ludzi
Było ich naprawdę wielu. W tym wśród Was! Akcja #wartoRozmawiać zrobiła swoje. I dobrze! O to chodzi abyśmy się poznawali i jak najwięcej wspólnie podyskutowali.
W gronie niezwykłych osób jest Michał Zawadka. Co za człowiek! Tak motywujący i pewny siebie. Ma powody tak myśleć i o tych powodach pisze w ,,Chcę być kimś” serii bardzo zmieniających ludzi książkach. Jeżeli chcesz przeczytać wystawioną przeze mnie recenzję wymienionej powyżej serii książek, zapraszam do tekstu ,,Chcę być kimś! – książki dla młodzieży„.
Zalało nas… Cały Białystok zalało!
Zmagania z ulewą w Białymstoku przebiegły płynnie. Chociaż nie było nam tak do śmiechu. Wieczór tuż przed maturą z angielskiego przez Białystok przeszła ulewa, która była powodem zamknięcia wielu dróg i utrudnień. Podtopione auta to nic przy zalanych autobusach!
Kto był przygotowany lub poradził sobie z problemem?Właściwie w momencie urwania chmury jeździliśmy do mnie aby ojciec sprawdził auto Pauliny. Po tym wróciliśmy do pizzeri aby zamówić kolejne dania i bawić się ze znajomymi. Dopiero w trakcie gdy powiadomienia przerwały naszą zabawę uświadomiliśmy sobie, że mówiąc krótko – nie jest dobrze.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Powyższe wideo dostałem od Białostoczanki. Jednej z koleżanek mojego przyjaciela. Przyznam szczerze, byłem w szoku. To działo się tuż nad nami, a szczerze mówiąc niczego nie zauważyliśmy. Widać na nim jak woda wlewa się do autobusu. My w niższym samochodzie ani kropli nie zauważyliśmy.
Założyliśmy ogrody!
Bardzo chcieliśmy założyć i udało się. W ciągu tego roku zrealizowaliśmy aż 3 ogrody. Jeden z nich Paulina opisała na swoim blogu ,,Ogród jako osobista oaza„.
Dokładnie wymieniła krok po kroku w jaki sposób działaliśmy oraz opisała etap podczas którego najbardziej się kłóciliśmy. A taki ze mnie Schwarzenegger jeżeli chodziło o pozbycie się uciążliwego berberysu! (heh) <– dawno tak nie pisałem.
PS: Jestem zajęty drogie Panie! 😉
Odpoczywaliśmy na Mazurach
W końcu kto bogatemu zabroni? Gdzieś te pieniądze z blogów i youtubów trzeba wydawać. Całkiem szczerze wzięliśmy urlopy i pojechaliśmy na kilka dni. Mieliśmy fantastyczną pogodę i jeszcze lepsze towarzystwo. Z przyjaciółmi pływaliśmy po jeziorze Szeląg mały. Właśnie wtedy zrozumiałem co znaczą słowa
W życiu nie ma czasu na smutek, troski i inne zmartwieniaCieszymy się chwilą. Żyjemy tu i teraz– Patryk Tarachoń
Tam miałem okazję poznać sympatyczną sowę i szaleć na terenie Zamku Krzyżackiego w Ostródzie. Razem szaleliśmy. To był dobry dzień. Po przyjeździe wszystkie te fantastyczne chwile postanowiliśmy uwiecznić na blogu. I tak powstały osobiste treści ,,Zabierz przyjaciół za horyzont” oraz ,,Tak spędź ostatni dzień wakacji„. Polecam oba i zachęcam do odwiedzenia wymienionych miejsc i spróbowania podobnego spędzenia czasu tego lata.
Byliśmy na Lumo Bjalistoko i festiwalu kolorów!
Ten festiwal świateł jest tak kreatywny, że nas zabraknąć tam nie mogło! Więcej w artykule ,,Włącz się do festiwalu świateł„. Braliśmy też udział w Festiwalu kolorów skąd wróciliśmy cali brudni i kolorowi z uśmiechem na twarzach.
Odnowiliśmy szafkę do przedpokoju
Pamiętasz z jaką radością o tym pisałem? Byliśmy z siebie naprawdę dumni i wciąż jesteśmy. Obecnie stoi i funkcjonuje jak należy. Nie zajmuje miejsca, a przy tym jest funkcjonalna i estetyczna. Niby nic wielkiego, a tak bardzo raduje. Nawet o tym pisałem i z tego co pamiętam był to bardzo długi i ciekawy czas w całym roku. Jeżeli nie pamiętasz tego tekstu, zapraszam do ,,Twój tydzień obfity w kreatywność„. Tam opisałem co nam udało się zrobić i jak do tego doszliśmy.
Z blogerami zasiedliśmy do wigilijnego stołu
W 2017 roku mieliśmy okazję drugi raz wziąć udział w Blogowigilii. I przyznaję, że było tak jak oczekiwałem. Napisałem relację ,,Jak wyglądała Blogowigilia 2017„? Poznałem wiele nowych osób, miałem okazję porozmawiać z tymi których dobrze znam. Jedliśmy potrawy i przekąski przygotowane przez innych blogerów oraz braliśmy udział w wartościowych i ciekawych akcjach.
Artykuły i teksty które warto przypomnieć
Pewnie zapytasz – jeszcze ci mało? – ale było tych treści naprawdę sporo. Dużo się działo. Wiele zwracało moją uwagę i zastanawiało. Szkoda byłoby o tym nie przypomnieć. Zresztą sukces tych postów to też Twoja zasługa. Dziękuję za udostępnienia, komentarze i wszelkie inne reakcje. Nasz wspólny czas jeszcze nie dobiega końca. Jeszcze dużo przed nami! Zanim jednak, przypomnijmy sobie to co warto przypomnieć.
I wiele się nauczyliśmy!
Dokładnie tak! W sumie na każdym kroku. Na blogu lub w wiadomościach prywatnych część słusznie argumentowała lub zwracała uwagę na swój punkt widzenia uświadamiając mnie w niektórych kwestiach. Gdy popełniałem błędy poza pasjami również docierała do mnie krytyka za którą szczerze dziękuję.
Bardzo dużo się działo. Starałem się ogarnąć jak najwięcej i udawało i wciąż udaje. Lecz nie bez błędów. Są dla mnie ważną lekcją. Przez ubiegły rok zrozumiałem, że w szczegółach kryje się najwięcej. I na nie naprawdę warto uważać. Dziękuję za wszelkie uwagi. Do zobaczenia i dziękuję tym którzy są i wybaczają mi moje porażki oraz tym którzy potrafią przymrużyć oko. Wszyscy wspólnie wyciągnęliśmy przez te 12 miesięcy jakieś lekcje i wnioski. Najważniejsze to aby był progres i samokrytyka gdy jest konieczna.
Przez post o niebieskim wielorybie trafiłam na twoj blog i tak cie poznalam.
To był tekst. Jeden z najpopularniejszych chociaż napisałem go z przestrogą jedynie dla Was. Nie spodziewałem się, że się wybije. Odezwij się do mnie prywatnie. Chętnie Cię poznam. Lubię ludzi którzy odwiedzają mnie w sieci. 🙂
Rzeczywiście sporo się działo u Ciebie. Pewnie ten rok też będzie bogaty w nowe doświadczenia, czego Ci życzę. Pozdrawiam
Dziękuję, oby pozytywnych doświadczeń nie brakowało każdemu z nas. 🙂
Jaki przystojny i pracowity 😛
Dziękuję 😉
Pierwszy post w nowym roku! 🙂 Piękne zdjęcia i nie wszystkie wymienione posty czytałam. Aż muszę nadrobić. 😉
Tak to pierwszy post. Cieszę się, że już jest. Jeśli znajdziesz czas, koniecznie nadrób te teksty. Czytelnik wie najlepiej co jest dobre. 🙂
W pierwszej kolejnosci najlepszego nowego roku. Po drugie szacunek za dystans do siebie i zwalczenie kompleksow. Nie odwazylbym sie pokazac bez koszulki i to w internecie. I mam jeszcze pytanie to jedyny tekst z podsumowaniem?
Dziękuję za życzenia. Co do zdjęcia bez koszulki nie mam problemu. Zawsze komuś może przeszkadzać, że jest za gruby lub chudy. Czasem ze znajomymi dla żartu nabijamy się z naszych sylwetek ale koniec końców ogólnie czujemy się w swoich ciałach dobrze. Ja akceptuje siebie od kilku ładnych lat. Uznałem, że to inni są albo za grubi albo na tyle brzydcy, że wypominają mi wygląd. A to tylko złośliwość mijająca się z prawdą. 😉 Zresztą jak widać. 😛
W tym masz rację. Jeżeli jesteśmy zdrowi, nie mamy z powodu naszej budowy ciała problemu ze zdrowiem to dlaczego mamy się męczyć z dietami, siłownią aby zadowolić innych. Szadzun za podejście! :]
Ale jak mi wszyscy mowią że jestem za gruby to co ja mam myśleć?
To już jest w głowie. Jeżeli siebie akceptujesz, całkiem szczerze reagujesz odpowiedziami typu – ja za gruby, ty za chudy, a kto inny za szczerbaty. Wyglądam dobrze i nie zgadzam się z tobą. To twoje kompleksy nie moje. – kończysz wywód, idziesz w swoją stronę i nie słuchasz odpowiedzi. Masz to w dupie. 😉
Przez post o niebieskim wielorybie trafiłam na twoj blog i tak cie poznalam.
To był tekst. Jeden z najpopularniejszych chociaż napisałem go z przestrogą jedynie dla Was. Nie spodziewałem się, że się wybije. Odezwij się do mnie prywatnie. Chętnie Cię poznam. Lubię ludzi którzy odwiedzają mnie w sieci. 🙂
Rzeczywiście sporo się działo u Ciebie. Pewnie ten rok też będzie bogaty w nowe doświadczenia, czego Ci życzę. Pozdrawiam
Dziękuję, oby pozytywnych doświadczeń nie brakowało każdemu z nas. 🙂
Jaki przystojny i pracowity 😛
Dziękuję 😉
Pierwszy post w nowym roku! 🙂 Piękne zdjęcia i nie wszystkie wymienione posty czytałam. Aż muszę nadrobić. 😉
Tak to pierwszy post. Cieszę się, że już jest. Jeśli znajdziesz czas, koniecznie nadrób te teksty. Czytelnik wie najlepiej co jest dobre. 🙂
W pierwszej kolejnosci najlepszego nowego roku. Po drugie szacunek za dystans do siebie i zwalczenie kompleksow. Nie odwazylbym sie pokazac bez koszulki i to w internecie. I mam jeszcze pytanie to jedyny tekst z podsumowaniem?
Dziękuję za życzenia. Co do zdjęcia bez koszulki nie mam problemu. Zawsze komuś może przeszkadzać, że jest za gruby lub chudy. Czasem ze znajomymi dla żartu nabijamy się z naszych sylwetek ale koniec końców ogólnie czujemy się w swoich ciałach dobrze. Ja akceptuje siebie od kilku ładnych lat. Uznałem, że to inni są albo za grubi albo na tyle brzydcy, że wypominają mi wygląd. A to tylko złośliwość mijająca się z prawdą. 😉 Zresztą jak widać. 😛
W tym masz rację. Jeżeli jesteśmy zdrowi, nie mamy z powodu naszej budowy ciała problemu ze zdrowiem to dlaczego mamy się męczyć z dietami, siłownią aby zadowolić innych. Szadzun za podejście! :]
Ale jak mi wszyscy mowią że jestem za gruby to co ja mam myśleć?
To już jest w głowie. Jeżeli siebie akceptujesz, całkiem szczerze reagujesz odpowiedziami typu – ja za gruby, ty za chudy, a kto inny za szczerbaty. Wyglądam dobrze i nie zgadzam się z tobą. To twoje kompleksy nie moje. – kończysz wywód, idziesz w swoją stronę i nie słuchasz odpowiedzi. Masz to w dupie. 😉